Wymusił pierwszeństwo i doprowadził do kolizji. “Wybiegł mu niewidzialny pies” (wideo)

Bezczelność i chamstwo między kierowcami nie jest niestety niczym nowym i rzadko spotykanym. Ludzie nie potrafią się wzajemnie szanować i próbują robić innym pod górkę.

Dzięki coraz bardziej powszechnemu stosowaniu wideorejestratorów, w sieci pojawia się coraz więcej nagrań z tego typu sytuacjami. Tutaj zobaczysz kolejny klip.

Narwaniec z BMW nie miał zamiaru wlec się za “elką”. Wymusił ostre hamowanie (wideo)

Widzimy na nim, jak kierujący Toyotą Corolla włącza się do ruchu wymuszając delikatnie pierwszeństwo na autorze filmu. Został za to upomniany mrugnięciem światłami drogowymi, a być może również i klaksonem.

Mocno mu się to nie spodobało i postanowił się odegrać. Po przejechaniu kilku metrów wcisnął mocno hamulec i doprowadził do kolizji. Autor nagrania najechał na tył Toyoty.

Sprawca kolizji skopany zanim zdążył wyjść z auta. Najechał na samochód specjalnie? (wideo)

Na szczęście nikomu nic się nie stało, a panowie spisali oświadczenie. Kierowca Toyoty zaczął zmyślać, że pies wyskoczył mu na drogę. Zmienił zdanie, gdy usłyszał, że wszystko się nagrało.