Jak już pewnie zdążyłeś zauważyć, również marka taka jak Rolls-Royce dąży ku pełnej elektryfikacji. Już niebawem do regularnej oferty trafi pierwszy elektryczny model Spectre.
To 2-drzwiowe coupe jest następcą modelu Wraith. Rolls-Royce postanowił uczcić jego odejście specjalną edycją na pożegnanie z silnikiem V12 w aucie z nadwoziem coupe.
> Elektryczny Rolls-Royce przejechał już 2 mln km. Spectre czekają testy w afrykańskiej gorączce
Tak oto, na bazie Rolls-Royce’a Wraith Black Badge, powstanie tylko 12 egzemplarzy wersji o nazwie Black Arrow. Brytyjczycy zadbali o genialne detale.
Na pierwszy rzut oka od razu widać wyjątkowy lakier, który od przodu do tyłu nadwozia płynnie zmienia się z szarego w czarny. Rolls-Royce pracował nad tym malowaniem aż przez 18 miesięcy.
Karoserię ozdabiają żółte akcenty w przednim zderzaku, paski na kapslach felg i na podstawie figurki Spirit Of Ecstasy. Podnosząc maskę ujrzysz wyjątkową pokrywę silnika wykonaną z jednego kawałka polerowanego metalu.
Wewnątrz dzieje się jeszcze więcej. Przednie fotele obszyto żółtą, tylne natomiast czarną klubową skórą. Zastosowano tutaj specjalne drewno, którego faktura ma przypominać dno wyschniętego jeziora Bonneville Salt Flats.
W tym właśnie miejscu, 16 września 1938 roku, pojazd o nazwie Thunderbolt pobił rekord prędkości z wynikiem 575.335 km/h. Był on napędzany dwoma odrzutowymi silnikami produkcji Rolls-Royce’a.
Jego miniaturkę znajdziesz w specjalnej „galeryjce” na tunelu centralnym, ale to nie wszystkie nawiązania do tego wydarzenia. Wystarczy spojrzeć na podsufitkę.
Znajduje się tam dokładnie 2117 diod, które mają dokładnie taki sam układ, jak gwiazdy nad jeziorem w dniu bicia rekordu. Rekordowa jest też liczba punktów świetlnych, żaden inny Rolls-Royce nie miał ich aż tylu.
Dodatkowo, na desce rozdzielczej wygrawerowano szkic silnika V12 i zamontowano zegarek z żółtą ramką. Każdy detal jest tutaj doskonale przemyślany i pasuje do całości.
Rolls-Royce Wraith Black Arrow nie rozpędzi się do 575 km/h, ale na brak osiągów nie można narzekać. Pod maską pracuje bowiem podwójnie turbodoładowany silnik V12 o pojemności 6.6 litra.
Na tylną oś trafia moc 632 koni mechanicznych, oraz 870 niutonometrów momentu obrotowego. Pozwala to na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,5 sekundy i rozwiniecie prędkości 250 km/h (elektroniczny ogranicznik).
> To jedyny w swoim rodzaju Rolls-Royce Phantom Syntopia. “Setki godzin ręcznej roboty” (wideo)
Rolls-Royce nie miał oczywiście problemu ze znalezieniem klientów na limitowanego Wraitha. Wszystkie dwanaście egzemplarzy zostało już „zaklepanych”.