Palenie gumy kojarzy się nam głównie z użytkownikami samochodów sportowych, najczęściej z napędem na tylne koła. Czynność ta daje frajdę zazwyczaj tym młodszym kierowcom.
Zdarzają się oczywiście wyjątki od tej „reguły”. Jeden z bardziej spektakularnych możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo. Na żywo musi to robić duże wrażenie.
> Spalił gumę Range’m spisanym na straty. “W pewnej chwili usłyszeli ogromny wybuch” (wideo)
Takim wybrykiem popisał się przed kamerą właściciel wielkiego Dodge Rama. Dość mocno zmodyfikowane auto skrywa pod maską wielki silnik wysokoprężny.
Wysoki moment obrotowy pozwala na bardzo łatwe „palenie laczka”. Białe kłęby dymu spalonych opon mieszają się z czarnymi spalinami wydobywającymi się z przelotowego układu wydechowego.
> Młodzik z Golfa gti musiał spalić gumę na osiedlu. “Nagrabił sobie u kierowcy autobusu” (wideo)
Kierowca ma pod prawą stopą do dyspozycji moc aż 1100 koni mechanicznych. Z tak wielkim potencjałem trzeba bardzo ostrożnie obchodzić się z gazem.
Wyświetl ten post na Instagramie