Premiera następcy Lamborghini Aventadora zbliża się wielkimi krokami. Model, który najprawdopodobniej będzie nosił nazwę Revuelto, powinien zadebiutować jeszcze w marcu 2023 roku.
Producent postanowił uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć nieco o nowym układzie napędowym. Zgodnie z przewidywaniami, mamy tu do czynienia z hybrydą.
> Tak wygląda Lamborghini Revuelto. Hybrydowy następca Aventadora zadebiutuje już w marcu
Jej sercem jest zupełnie nowa jednostka V12 nosząca oznaczenie LB744. Podobnie jak u poprzednika, tutaj również mamy pojemność 6.5 litra, ale cały silnik jest o 17 kilogramów lżejszy.
Samodzielnie potrafi wygenerować 825 koni mechanicznych, przy 9250 obrotach na minutę. Przy 6750 obrotach uzyskujemy maksymalny moment obrotowy wynoszący 725 niutonometrów.
Na pokładzie nowego Lamborghini zamontowano również trzy silniki elektryczne. Każdy z nich waży jedynie 18,5 kilograma i generuje 150 koni mechanicznych.
Dwie sztuki, umieszczone na przedniej osi, dają dodatkowo po 320 niutonometrów. Moment obrotowy generowany przez elektryka na tylnej osi ograniczono do 150 niutonometrów.
Łącznie kierowca będzie miał do dyspozycji aż 1015 koni mechanicznych. Osiągów oferowanych przez nowe Lamborghini Revuelto jeszcze niestety nie znamy.
Nie znamy również deklarowanego zasięgu w trybie bezemisyjnym. W tunelu centralnym umieszczono dość niewielką baterię o pojemności 3.8 kWh. Ładowanie z gniazdka zajmuje 30 minut, ale możemy ten czas skrócić do 6 minut jeśli zdecydujemy się na naładowanie go silnikiem spalinowym.
> Właśnie tak prezentuje się następca Lamborghini Aventadora. “Nie wszystkim spodoba się jego tył”
Właściciele z pewnością docenią również nową skrzynię biegów. Zastosowano tu dwusprzęgłową przekładnię 8-biegową, która nie posiada biegu wstecznego. Cofanie odbywa się za pomocą silników elektrycznych.