Miał jechać do roboty, ale musi dzwonić o wolne. Spadł śnieg i jego BMW jest bezużyteczne (wideo)

Zimowe poranki potrafią nas bardzo mocno zaskoczyć. Pokryty śniegiem podjazd przed domem jest w stanie pokrzyżować plany na cały dzień.

Szczególnie wtedy, gdy znajduje się on na wzniesieniu. Wtedy nasz samochód może sobie nie poradzić ze śliską nawierzchnią i będziemy musieli szukać alternatywnego środka transportu.

Gość w BMW xDrive utknął na lekkim śniegu. Kierowca Audi idzie do przodu jak pług (wideo)

Należałoby oczywiście pomyśleć o odśnieżeniu, ale to wiąże się z kolejną stratą mnóstwa czasu. Bohater załączonego nagrania wideo miał podobne problemy.

Jego BMW nie było w stanie podjechać pod zaśnieżony podjazd przed domem. Po kilku próbach mężczyzna wpadł na pomysł, że posypie podłoże piaskiem.

Spadło trochę śniegu i jego 20-letnie BMW było nie do opanowania. “Przeliczył się” (wideo)

Jakież było jego zaskoczenie, gdy próbując podjąć kolejną próbę, jego auto odmówiło posłuszeństwa już na płaskim fragmencie podjazdu. Chyba trzeba będzie dzwonić po taksówkę.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez CARS N BOYS®🚙 (@carsnboys.tr)