Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu otrzymali ostatnio dziwną informację. Przy drodze W163 miał w rowie leżeć samochód, przy którym nie było żadnych osób.
Funkcjonariusze od razu wybrali się w to miejsce, żeby sprawdzić, czy faktycznie nikt nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że rzeczywiście auto wyglądało na porzucone.
> Skasował nowe Audi RS7 i porzucił je przy drodze. “Ale po co mu ten parasol?” (wideo)
Uwagę policjantów zwróciła kartka, którą pozostawiono przyczepioną „trytytkami” do podwozia. Było na niej napisane: „Wszystko OK! Auto odbiorę później xD”.

Funkcjonariusze bez problemu ustalili dane właściciela auta, który podał dane osoby, która kierowała autem w momencie zderzenia. Nie obejdzie się tutaj bez mandatu.
> Beemką zastawił pół parkingu. Za szybą położył kartkę z napisem, że “boi się dalej wjechać”
Sprawcą kolizji jest kobieta, która oczywiście na własny koszt będzie musiała odholować samochód w bezpieczne miejsce. Na szczęście, nikt w tej sytuacji nie ucierpiał.
Źródło: walcz.policja.gov.pl