W 2020 roku na rynku pojawił się Ford Puma w wydaniu ST. Mieliśmy już możliwość sprawdzić ten model podczas testu i zrobił on na nas świetne wrażenie.
Mieliśmy tam do czynienia z 3-cylindrową jednostką 1.5 o mocy 200 koni mechanicznych. Potencjał ten przekazywany jest na przednią oś za po mocą 6-stopniowej skrzyni manualnej.
> Ford Puma ST to crossover bez konkurencji. Z trzech cylindrów wyciągnęli co się dało (wideo)
Bardzo możliwe, że brak automatu w ofercie zniechęcił kilku klientów do zakupu. Teraz się to zmieni, gdyż Ford wprowadza nowy wariant napędowy do swojej oferty.
Właśnie zaprezentowano Pumę ST z automatyczną, dwusprzęgłową skrzynią biegów Powershift o siedmiu przełożeniach. Jest ona zespolona z nieco mniejszym silnikiem.
Pod maską pracuje 3-cylindrowy motor 1.0, który działa w zespole z układem 48-woltowej miękkiej hybrydy. Kierowca ma do dyspozycji łącznie 170 koni mechanicznych oraz 248 niutonometrów.
Takie parametry pozwalają na osiągnięcie przyspieszenia od 0 do 100 km/h w 7,4 sekundy. Miękka hybryda daje natomiast oszczędności. Średnie zużycie paliwa ma wynosić 6,3 litra na 100 kilometrów.
Ford Puma ST w nowym wydaniu zapewnia oczywiście świetne właściwości jezdne. Zmodyfikowane stabilizatory, belka skrętna i sprężyny zawieszenia zaoferują sportowe emocje podczas jazdy.
W przypadku niektórych egzemplarzy Pumy ST od razu będziemy mieli pewność, że mamy do czynienia z nową wersją. Klienci mają bowiem możliwość wyboru ekskluzywnego dla tej odmiany koloru Azura Blue.
> Zupełnie nowy model Forda na elektrycznej platformie MEB od VW. Wiemy jak ma wyglądać
Daty wprowadzenia auta do oferty jeszcze niestety nie znamy. Nie podano nam również jeszcze cennika nowego wariantu Pumy ST. Obecnie oferowane, 200-konne auto z manualem startuje w polskich salonach od 149 700 złotych.