Wsiadając do zdecydowanej większości współczesnych samochodów, nie musimy się obawiać o jego stabilność. Nawet w przypadku przesadzenia z prędkością w zakręcie.
Są też jednak takie pojazdy, w których bardzo mocno trzeba na to uważać. Zdecydowanie nie służą one do „sportowej jazdy” i potrafią być niebezpieczne.
> Pojechał odebrać nowego Raptora. “Pracownik dilera Forda dachował przed wydaniem” (wideo)
Boleśnie przekonał się o tym bohater załączonego nagrania wideo. Postanowił on efektownie przejechać jeden z najbardziej znanych zakrętów z Monako.

Mowa o nawrocie przy hotelu Fairmont, najwolniejszym zakręcie w całym kalendarzu Formuły 1. Kierowca wybrał się tam elektrycznym Citroenem Ami.
Niestety, próba pokonania zakrętu okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla samochodu. Przewrócił się on na bok i zatrzymał dachem na słupkach przy krawężniku.
Citroen Ami nie jest dostępny w polskiej dystrybucji, ale można go kupić w firmach, które na własną rękę ściągają je do naszego kraju. Koszt zakupu nowego egzemplarza to około 50 000 złotych.

> Oszczędny elektryczny maluch dla dostawców. Opel Rocks-e Kargo przejedzie 75 kilometrów
Za napęd odpowiada tam jednostka elektryczna o mocy 8 koni mechanicznych, co pozwala na rozpędzenie się do prędkości 45 km/h. Jest to świetne rozwiązanie na przykład dla dostawców.
Wyświetl ten post na Instagramie