Zimą czasami zdarza się tak, że denerwujesz się już w momencie, w którym wyglądasz za okno. Wiesz, że musisz gdzieś pojechać, a wjazd do garażu zawalony jest grubą warstwą śniegu.
Większość osób godzi się z faktem, że trzeba będzie się trochę namęczyć i pomachać łopatą przed wyjazdem. Nie wszyscy jednak tak łatwo się poddają.
> Rozkręcił wszystkie 610 KM na śniegu. Jego Audi R8 V10 nie boi się zimy ani trochę (wideo)
Jednym z takich przykładów jest właściciel Audi R8, którego zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. Uznał, że skoro ma napęd Quattro, to poradzi sobie bez odśnieżania.
Otworzył więc bramę garażową i wcisnął gaz do dechy. Wolnossący silnik V10 o pojemności 5.2 litra poszedł w ruch i przekazał na wszystkie cztery koła moc 540 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 540 niutonometrów.
Wystarczyły dwie próby, aby utorować sobie ścieżkę wyjazdową w wysokim śniegu. Mamy nadzieję, że nie doszło do żadnych uszkodzeń przedniego zderzaka. Na masce pojawia się natomiast gruba warstwa białego puchu.
> Pojechał zimą w góry Audi R8 bez dachu z napędem na tył. Zabawa się nie kończyła (wideo)
Ten wariant Audi R8 potrafi rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 3,5 sekundy. Oczywiście na suchym asfalcie. Jego prędkość maksymalna wynosi natomiast 320 km/h.
Wyświetl ten post na Instagramie