Dla zdecydowanej większości z nas, już posiadanie jednego egzemplarza Lamborghini jest wielkim marzeniem. Są jednak tacy „szczęściarze”, którzy mają w swojej kolekcji kilka takich włoskich aut.
Dla niektórych z nich, wyjechanie „na miasto” tylko jedną sztuką nie jest żadnym wyczynem. Jeden z przykładów takiego myślenia możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo.
> Huracan STO idealną zabawką na tor. “Ale trzeba tam dojechać wygodniejszym Lambo” (wideo)
Mamy tu do czynienia z właścicielem nowiutkiego Lamborghini Urusa Performante, który podpina do swojego SUV-a lawetę. W ten sposób może jednocześnie wyjechać z garażu jeszcze jednym modelem.
Wybór padł na limitowanego Aventadora LP780-4 Ultimae Coupe. Auto, którego zbudowano w liczbie zaledwie 350 egzemplarzy, napędzane jest wolnossącym 6.5 V12 o mocy 780 koni mechanicznych.
> Myślisz o sensie życia, a Polak holuje Lamborghini za pomocą innego Lambo. Kocha limonkę (wideo)
Dodając do tego 666-konne V8 spod maski Urusa, mamy do czynienia z łączną mocą 1446 koni mechanicznych. Wartości całego zestawu nawet nie chcemy zgadywać, ale jest to ładnych kilka „baniek”.
Wyświetl ten post na Instagramie