Kierowcy ciężarówek nie są w stanie jechać na drogach szybkiego ruchu z taką samą prędkością jak auta osobowe. Zgodnie z przepisami jest to jedynie 80 km/h.
Większość pojazdów posiada elektroniczne ograniczniki. Przez nie, nawet jeśli kierowca bardzo by chciał, to i tak nie przekroczy dozwolonej szybkości.
> BMW i Tesla zrównały się do wyścigu. TIR-owiec ze Scanii nie wytrzymał i zrobił obu (wideo)
„Problem” pojawia się podczas manewru wyprzedzania, gdzie różnica prędkości między dwoma TIR-ami jest znikoma. Dlatego często trwa to dłużej niż w przypadku osobówek i potrafi to zagrać na nerwach u niektórych kierowców.
Bohater załączonego nagrania wideo bardzo nie lubi być wyprzedzany. Ma swój własny patent na to, żeby nigdy żaden kolega po fachu nie wjechał mu tuż przed nos.
Gdy tylko widzi, że ciężarówka zaczyna go wyprzedzać, otwiera skrzynkę z bezpiecznikami i wyciąga jeden z nich. W ten sposób chwilowo dezaktywuje blokadę prędkości.
> Kierowca karetki jeszcze czegoś takiego nie widział. Dwa TIR-y pędziły po 170 km/h (wideo)
Przypominamy, że przyspieszanie w momencie, gdy jest się wyprzedzanym, jest zabronione. Podobnie jak oczywiście przekraczanie prędkości. Miejmy nadzieję, że nie jest to często stosowana praktyka przez tego kierowcę.
Wyświetl ten post na Instagramie