Wiele współcześnie oferowanych samochodów posiada funkcję automatycznych aktualizacji oprogramowania „Over-The-Air”. Oznacza to, że nie ma już potrzeby umawiania wizyty w serwisie, aby zainstalować nowy software.
Samochód korzysta z podłączenia do sieci i pobiera oprogramowanie w momencie, w którym z auta nie korzystamy. Jest to bardzo wygodne i w wielu przypadkach po prostu niezauważalne dla właścicieli.

> Będzie mocniejsze BMW i4. Wariant z literką M napędzą cztery silniki elektryczne (wideo)
Jak się jednak okazuje, muszą być spełnione odpowiednie warunki, aby aktualizacja przebiegła pomyślnie. Właściciel jednego z egzemplarzy BMW i4 był zaskoczony gdy wsiadł wieczorem do swojego auta.
Na ekranie pojawiło się powiadomienie, w którym mógł przeczytać, że instalacja nowego oprogramowania się nie powiodła. Powodem było zaparkowanie samochodu na wzniesieniu.
Auto wyposażone jest w liczne czujniki i sensory, które pozwalają na rozpoznanie pełnej pozycji i położenia samochodu. W niektórych warunkach aktualizacja po prostu nie będzie możliwa.

Ma to związek z kwestiami bezpieczeństwa. Jeśli cokolwiek poszłoby nie tak podczas instalacji, producent musi być pewny, że samochód się nie stoczy, gdyby na przykład doszło do przypadkowego zwolnienia hamulca ręcznego.
> Porażka z Porsche załamała gościa z Tesli. Po 20 min wrócił z nowym oprogramowaniem (wideo)
Tego typu sytuacja jest oczywiście bardzo mało prawdopodobna. Producent stara się jednak zabezpieczyć na każdą, nawet najgorszą ewentualność.
In ‘sentences that would make your nan’s head explode’: I can’t update my car because I live on a hill pic.twitter.com/X0Jte5QYdG
— Clare Eliza (@clare_eliza) January 29, 2023