Wizyta na hamowni zazwyczaj bywa bardzo emocjonująca dla właściciela samochodu. Może on tam sprawdzić w jakiej kondycji jest silnik i jaką aktualnie moc generuje.
Szczególnie ważne jest to po przeprowadzeniu wszelkich modyfikacji jednostki napędowej. Warto się przekonać, jaki przyrost potencjału udało się nam uzyskać.
> Musieli go dobrze związać, bo się wyrywał. Ponad 3000-konny Viper chce uciec z hamowni (wideo)
W niektórych przypadkach zmierzenie auta może być problematyczne. Szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z naprawdę wysoką mocą i pojazd trudno jest „okiełznać”.
Widać to na przykładzie Dodge Challengera Demona, którego zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. Właściciel zamontował pod maską dwie ogromne turbosprężarki.
> Z trzech cylindrów wycisnęli ponad 600 KM. Dzielny GR Yaris zaskoczył na hamowni (wideo)
Podczas pomiarów, amerykański muscle car wyrywał się z uprzęży i aż próbował „stanąć dęba” na tylnych kołach. Na szczęście, ostatecznie udało się go zmierzyć. Wynik to ponad 1100 koni mechanicznych na kołach.