Chciał pokazać jak “ogarnia”, ale chyba miał zły dzień. Czarne Audi R8 poszło w krzaki (wideo)

Właściciele samochodów sportowych często są „podpuszczani” przez przechodniów, aby zademonstrowali potencjał swojego auta. Sami również lubią czasami popisywać się przed kamerą.

Jak już jednak wiemy, zazwyczaj kończy się to w niezbyt przyjemny sposób. Tak samo było w przypadku, który za chwilę zobaczysz na załączonym nagraniu wideo.

Nissanem GT-R miał dać popis przed kamerą. “Drift okazał się trudniejszy niż myślał” (wideo)

Właściciel Audi R8 drugiej generacji postanowił wcisnąć gaz do dechy podczas włączania się do ruchu. Niestety, jego auto wpadło w poślizg i mężczyzna nie był w stanie go opanować.

Lśniące, czarne Audi wjechało przez wysoki krawężnik na pobocze. Poziom uszkodzeń został pokazany chwilę później na drugim ujęciu. Koszt naprawy z pewnością nie będzie niski.

Nie mógł znieść, że Focus siedzi mu na ogonie. Depnął w swoim Audi R8 i je skasował (wideo)

Jest to R8 V10 Quattro sprzed liftingu, więc mamy tu do czynienia z mocą 540 lub 610 koni mechanicznych. 5.2 litrowy motor potrafi rozpędzić to auto na prostej od 0 do 100 km/h w 3,5 lub 3,2 sekundy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez J-uan Falla (@juanfalla431)