Wybierając się na ferie i odwiedzając nieznane nam miejsca, często będziemy zmuszeni do skorzystania z nawigacji. Obecnie jest naprawdę sporo systemów, dostępnych na każdym telefonie, czy na wyposażeniu standardowym wielu samochodów.
Nie należy jednak bezgranicznie ufać wskazaniom głosu sztucznej inteligencji. Warto rozglądać się również przez szybę i analizować znaki stojące przy drodze.
> Wybrał się na wakacje do Włoch swoim Ferrari. Zaklinował się już w drodze do hotelu (wideo)
Nie zawsze nawigacja posiada aktualne dane i może nie brać pod uwagę chwilowych utrudnień w ruchu czy objazdów. Należy więc mieć oczy szeroko otwarte i się rozglądać.
Zapomniał o tym 77-letni bohater historii z Australii. Wybrał się on swoim bardzo ciekawym kombi na wycieczkę i zbyt mocno zaufał nawigacji. Doprowadziła go ona do pieszej ścieżki.
Mężczyzna ignorował uwagi spacerowiczów i jechał dalej. W końcu droga zrobiła się tak wąska, że jego Alpina B3 Touring utknęła między barierkami a skałą. Konieczna była interwencja strażaków.
Mężczyzna został ukarany mandatem za niestosowanie się do znaków i kazano mu obrać inną drogę do celu. Okazało się, że kierowca był trzeźwy. Na szczęście skończyło się jedynie na uszkodzeniach karoserii.
> Ukrainiec i jego wielki Range Rover znaleźli się w potrzasku. “Nie miał zamiaru się poddać” (wideo)
Alpina B3 Touring bazuje na BMW Serii 3 G21. Pod jej maską pracuje 3.0 litrowy motor R6, który generuje moc 495 koni mechanicznych. Koszt zakupu bazowego egzemplarza Alpiny to 91 700 euro, czyli około 433 000 złotych.
fot. Straż pożarna Sankt Gilgen
