Często nawet rutynowa kontrola policji może przynieść niespodziewane skutki. Przekonali się o tym funkcjonariusze z czeskiej miejscowości Jiczyn.
Podczas patrolowania miasta ich uwagę przyciągnął Ford Mondeo podążający z naprzeciwka. Wewnątrz siedział wyłącznie kierowca. Policjantom wydawało się, że skądś go kojarzą.
> Pościg za agresywnym i pijanym 18-latkiem w Audi A4. Uciekinier schował się w szkole (wideo)
Postanowili to sprawdzić i za nim zawrócili. Kierowca zaczął się dziwnie zachowywać. Nagle skręcił w boczną uliczkę i przyspieszył. Wtedy funkcjonariusze zrozumieli, że coś jest nie tak.
Po krótkim pościgu, mężczyzna porzucił auto i rozpoczął pieszą ucieczkę. Szybko jednak został zatrzymany i wylegitymowany. Okazało się, że to poszukiwany w całym kraju 42-letni recydywista.
Uciekał, bo był świadomy tego, że za chwilę trafi za kratki. Ciążył nad nim nakaz aresztowania. Oprócz tego, posiadał kilka aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Wybiegając z samochodu zostawił auto na biegu. To niestety potoczyło się dalej i uderzyło w mężczyznę stojącego przy swojej Skodzie, w której uzupełniał płyn. Poszkodowany wymagał pomocy od ratowników medycznych.
> Uciekał przed policją, bo strzelił piwko na rybach. Odpowie za ucieczkę, bo jednak był trzeźwy
Uciekinier został zatrzymany i teraz odpowie za wszystkie swoje grzechy. Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w organizmie, ale na testy narkotykowe mężczyzna nie wyraził zgody.