Rowerzysta wjechał prosto w samochód. “W ręku otwarte piwko, żeby się nie odwodnić” (wideo)

Wsiadanie za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu to jeden z najgorszych pomysłów, na jaki można wpaść. Niektórym wydaje się, że ich to nie dotyczy, jeśli prowadzą jakikolwiek inny pojazd.

Niestety, na drodze możemy spotkać również rowerzystów, którzy wesoło pedałują po pijaku. Właśnie z takim jegomościem mamy do czynienia na załączonym nagraniu wideo.

Pijany rowerzysta pilotowany przez policjantów. “Nawet prowadzenie było wyzwaniem” (wideo)

Gość w ogóle nie krył się z tym, że w jego krwi znajduje się alkohol. Podczas jazdy, w jednej ręce trzymał otwartą butelkę złocistego trunku.

Musiał być już nieźle „zrobiony”, bo zaczął jechać pod prąd i uderzył prosto w samochód autora nagrania. Po chwili, jak gdyby nigdy nic, po prostu odjechał z miejsca kolizji.

Ledwo zauważył rowerzystę na jednośladzie bez oświetlenia. “Ale czy ja do tyłu patrzę?!” (wideo)

Pod koniec nagrania widzimy, jak „parkuje” swój jednoślad w rowie i pieszo udaje się do domu. Mamy nadzieję, że uszkodzenia samochodu nie są zbyt mocne.