Zdecydowana większość producentów decyduje się aktualnie na montowanie w swoich samochodach tzw. wirtualnych kokpitów. Są to oczywiście wyświetlacze zastępujące analogowe zegary.
Takie rozwiązanie wywołuje jednak skrajne emocje wśród użytkowników. Jedni są zachwyceni tego typu „bajerem”, inni tęsknią za klasycznymi i czytelnymi wskaźnikami.
> Polacy wsadzili do “Malucha” silnik 2.2T z Subaru. Fiat 126P zyskał nawet wirtualny kokpit (wideo)
Opcja wirtualnego kokpitu pozwala oczywiście na zwiększenie funkcjonalności tego elementu za kółkiem. Możemy tam wyświetlić na przykład mapę nawigacji.
Jak to jednak z elektroniką bywa, możemy się obawiać jak będzie to działało w przyszłości, po ładnych paru latach użytkowania. Kierowca BMW chyba zdążył się już o tym przekonać. I to przy przebiegu 124 000 kilometrów.
> Ma tylko starą Jettę, ale zapragnął wnętrza jak w nowym VW. “Są nawet cyfrowe zegary” (wideo)
Autor załączonego nagrania wideo zobaczył bardzo dziwny widok po uruchomieniu swojego niemieckiego auta. Naprawa takiego elementu z pewnością nie będzie należała do tanich.
Wyświetl ten post na Instagramie