Targi CES w Las Vegas są miejscem, w którym również producenci samochodów prezentują swoje nowości. Najczęściej są to koncepty, tak jak w chociażby przypadku Peugeota.
Francuzi przywieźli ze sobą do Stanów Zjednoczonych model nazwany Inception Concept. Ma on zapowiadać język stylistyczny oraz pewne rozwiązania, które po 2025 roku pojawią się w autach z lwem na masce.
> Znamy już polski cennik Peugeota 408. Najtańszy wariant z silnikiem 1.2 to wydatek 143 000 zł
Koncept mierzy 5 metrów długości i zaledwie 1,3 metra wysokości. Wewnątrz znajdują się cztery indywidualne fotele i bardzo dziwna, prostokątna kierownica Hypersquare, która posiada dotykowy ekran.
Na zewnętrznej stronie drzwi, w dolnej ich części, możemy zauważyć wyświetlacze. Mogą one informować chociażby o poziomie naładowania akumulatorów.
Już pierwsze liczby, którymi podzielił się z nami producent, robią wrażenie. Na pokładzie Peugeota Inception Concept znajdziemy baterię o pojemności 100 kWh oraz dwa silniki elektryczne, po jednym na każdej z osi.
Łącznie generują one moc 680 koni mechanicznych. Dzięki temu, samochód jest w stanie rozpędzić się od 0 do 100 km/h w czasie krótszym niż 3 sekundy.
Imponujący jest również teoretyczny zasięg. Peugeot przewiduje średnie zużycie energii na poziomie 12,5 kWh/100 km, co powinno pozwolić na przejechanie nawet 800 kilometrów na jednym ładowaniu.
Wykorzystano tutaj technologię 800-woltową, dzięki czemu uzupełnianie baterii odbywa się bardzo szybko. Każda minuta spędzona przy szybkiej stacji pozwala na zwiększenie zasięgu aż o 30,5 kilometra. Jest też opcja ładowania indukcyjnego.
Jest to oczywiście samochód koncepcyjny i ostatecznie auto nie trafi do produkcji w takiej formie. Wiele rozwiązań zostanie jednak zaimplementowanych do nowych modeli. Chociażby wspomniana wyżej kierownica z ekranem.
> Peugeot e-308 (2022) oficjalnie. Ma 156 KM i przejedzie na jednym ładowaniu “ponad 400 km”
W przeciągu najbliższych dwóch lat Peugeot planuje zaprezentować aż 5 zupełnie nowych, w pełni elektrycznych modeli. Jak już wiemy, od 2030 roku cała gama tej marki będzie dostępna wyłącznie z napędem bezemisyjnym.