Odcinki niemieckich autostrad nadal bez limitu prędkości. Wszystko dzięki autom elektrycznym

Dla miłośników motoryzacji jednym z wielu skojarzeń dotyczących naszych zachodnich sąsiadów, czyli Niemiec, są autostrady. Niektóre odcinki Autobahn są bowiem pozbawione jakiegokolwiek ograniczenia prędkości.

Jakiś czas temu krążyły plotki, że politycy przyglądają się tej sprawie i powoli planują wprowadzenie limitów w całym kraju. Miałby to być koniec „raju” dla miłośników dużych prędkości.

Mieli go ukarać za jazdę 420 km/h Bugatti Chiron po autostradzie. Milionerowi nic już nie grozi

O sprawie ponownie zrobiło się głośniej za sprawą próby wykonanej przez właściciela Bugatti Chirona. Umieścił on w sieci nagranie, na którym rozpędził się swoim 1500-konnym autem do 417 km/h.

Niemiecki Minister Transportu groził wytoczeniem procesu o „organizację nielegalnego wyścigu”. Ostatecznie jednak sprawa została umorzona i kierowca Bugatti nie został w żaden sposób ukarany.

Bugatti Chiron
Bugatti Chiron

Teraz ponownie powrócono do tematu ograniczeń prędkości na niemieckich autostradach. Mamy jednak dobre wieści. Najprawdopodobniej nic w tej kwestii się nie zmieni i nadal będzie można korzystać z odcinków bez limitu.

Minister Transportu sugeruje bowiem, że wprowadzanie ograniczenia nie ma sensu. Wszystko przez samochody elektryczne, które tak czy siak posiadają elektroniczne ograniczniki zamontowane seryjnie.

Osiągnął 417 km/h na autostradzie bez limitu. Minister transportu grozi mu palcem (wideo)

Do tego dochodzi oczywiście kwestia inflacji, która już teraz zmusza kierowców do jazdy z niższymi prędkościami. Myśląc więc o Autobahn bez limitu, możemy chyba spać spokojnie.