Jakiś czas temu ogłoszono zakończenie długiej produkcji Lamborghini Aventadora. Teraz otrzymaliśmy informację o konieczności pożegnania się z kolejnym supersamochodem.
Tym razem, na motoryzacyjną emeryturę odchodzi McLaren 720S. Samochód ten zadebiutował w marcu 2017 roku podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. W grudniu 2018 roku do oferty dołączył wariant Spider z otwieranym dachem.

> McLaren 720S z karbonowym pakietem Zacoe. “Nikt nie przejdzie obok niego obojętnie” (wideo)
W komorze silnika montowano podwójnie turbodoładowaną jednostkę V8 o pojemności 4.0 litrów. Generuje ona moc 720 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 770 niutonometrów.
Wszystko to trafia wyłącznie na tylną oś, poprzez 7-stopniową przekładnię dwusprzęgłową. Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi 2,9 sekundy, a od 0 do 200 km/h 7,8 sekundy. Prędkość maksymalna to 341 km/h.

Wkrótce powinniśmy być świadkami premiery następcy McLarena 720S. Producent zbiera już od klientów zaliczki na poczet rezerwacji nowego modelu. Realizacja produkcji zamówionych już egzemplarzy ma sięgać „głęboko w rok 2024”.
> Widząc go w lusterku od razu zjedziesz na bok. Novitec McLaren 720S N-Largo Spider (wideo)
Nadal nie wiemy praktycznie nic na temat nowego auta. Mamy nadzieję, że Brytyjczycy już wkrótce odkryją karty i pokażą nam ekscytujący samochód. Być może stanie się to już na wiosnę.