Pojawienie się samochodu marki Bugatti w każdym miejscu na świecie wzbudza ogromne emocje. Niektóre osoby, które nawet nie mają pojęcia o motoryzacji, mogą wiedzieć z czym mają do czynienia.
Właściciel jednego z egzemplarzy przywiózł swoje auto na Haiti. Teraz każdy jego „wyjazd na miasto” wiąże się z bardzo „dziwnymi” spotkaniami z mieszkańcami.
> Kupił pagani za 14 mln zł netto i teraz nie ma spokoju. Spotterzy ciągle za nim biegają (wideo)
Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz jak ludzie reagują gdy Bugatti Chiron pojawia się na stacji benzynowej. Podskakują z ekscytacji, krzyczą i robią sobie zdjęcia.
Mamy nadzieję, że na tej stacji udało się zatankować dobrej jakości paliwo. Mamy tu w końcu do czynienia z potężnym silnikiem W16 o pojemności 8.0 litrów, doładowanym czterema turbosprężarkami.
> Kupił najmocniejsze Bugatti z oferty. Na miasto nie wyjeżdża bez obstawy ochroniarzy (wideo)
Kierowca ma do dyspozycji moc 1500 koni mechanicznych, która pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 420 km/h.
Wyświetl ten post na Instagramie