Volkswagen T-Roc R 2.0 300 KM DSG 4Motion. SUV, który prowadzi się jak gokart

Volkswagen jest jednym z tych producentów, którzy bardzo mocno stawiają na auta typu SUV. Jeśli klient wchodzi do salonu VW i ma zamiar kupić taki właśnie samochód, to z pewnością nie wyjdzie z niego z pustymi rękoma. Obecnie w ofercie mamy przecież T-Roca, T-Crossa, Taigo, Tiguana oraz Touarega. W moje ręce wpadł Volkswagen T-Roc R.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen Taigo Style 1.5 TSI 150 KM 7 DSG. Gość z Ameryki chce namieszać na polskim rynku

Model ten zadebiutował w roku 2017, a pod koniec roku 2021 przeszedł facelifting. Volkswagen T-Roc zbudowany jest na płycie podłogowej MQB-A1, czyli takiej samej jak w przypadku Seata Ateca czy Skody Karoq. Dała ona możliwość na zastosowanie w niektórych wariantach napędu na wszystkie koła 4Motion. Taka opcja jest niedostępna zarówno w Taigo jak i T-Crossie.

W nasze ręce wpadła właśnie wersja z tym rodzajem napędu. Przy okazji, jest to najmocniejsza opcja w ofercie, oznaczona magiczną dla wszystkich fanów Volkswagena literką R. T-Roc R zadebiutował dwa lata po premierze tego modelu, czyli w 2019 roku. My oczywiście testujemy wariant po faceliftingu.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

W Wolfsburgu pojawił się pomysł, żeby stworzyć sportowego SUV-a stosunkowo niewielkich rozmiarów. Zdecydowano się więc na napęd na wszystkie koła, szybką skrzynię dwusprzęgłową DSG i mocny, 4-cylindrowy silnik. Taka mieszanka sprawdziła się wyśmienicie i każde wejście za kółko wywołuje wielki uśmiech na twarzy.

Volkswagen T-Roc R jest piekielnie szybki

Co zatem mamy pod maską? Jest to turbodoładowana jednostka 2.0 TSI. Generuje ona moc równych 300 koni mechanicznych oraz moment obrotowy wynoszący 400 niutonometrów. Maksymalna moc jest dostępna w zakresie między 5300 a 6500 obrotów na minutę, więc auto lubi gdy wskazówka obrotomierza wędruje wysoko.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen Multivan 1.4 eHybrid 218 KM 6 DSG Energetic. “Nawet za Porsche się tak nie oglądali”

Producent deklaruje, że Volkswagen T-Roc R 4Motion rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 4,8 sekundy. Nasze pomiary urządzeniem opierającym się o sygnał GPS wykazały coś innego. Udało się nam bowiem przyspieszyć do pierwszej setki w zaledwie 4,53 sekundy. Procedura startu naprawdę daje tutaj radę.

Ale przecież nie samo przyspieszanie jest ważne dla kierowcy poszukującego emocji za kółkiem. Równie ważne, a właściwie nawet i ważniejsze jest to, jak sprawnie i pewnie pokonuje się zakręty. W tej kwestii również nie można niczego zarzucić Volkswagenowi. T-Roc R zachowuje się wręcz jak gokart.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

To zasługa sportowego zawieszenia, które oczywiście nie jest już tak komfortowe jak w standardowej odmianie tego modelu. No ale ten, kto decyduje się na wariant R, doskonale wie na co się pisze. Nie można też powiedzieć, że jest przesadnie twardo i sztywno. Bez problemu możemy z tego samochodu korzystać na co dzień, na nierównościach nie powypadają nam plomby z ósemek.

Dodatkowo można zamówić opcjonalne zawieszenie adaptacyjne DCC. Dodatek ten kosztuje 4 940 złotych i zdecydowanie warto zaznaczyć tę pozycję w konfiguracji. W zależności od wybranego przez kierowcę trybu jazdy, zmienia się poziom tłumienia amortyzatorów, co dość mocno wpływa na odczucia z jazdy.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen T6.1 California Ocean 2.0 TDI 150 KM DSG7. “Hotel z takim widokiem to marzenie”

Volkswagen T-Roc R wyróżnia się z zewnątrz 19-calowymi felgami, nieco przeprojektowanymi zderzakami, srebrnymi nakładkami na lusterka boczne, oraz czterema pokaźnymi końcówkami układu wydechowego. Wprawne oko zauważy też z pewnością wydajniejszy układ hamulcowy pod wspomnianymi wyżej obręczami.

Wsiadając do wnętrza T-Roca R przywitają nas fotele obszyte czarną skórą, materiałem z niebieskim wzorkiem i szarą alcantarą. Podczas dłuższych tras spisują się nieźle i są wygodne. Natomiast gdy będziemy mieli ochotę szybko pokonać kilka zakrętów, fotele nie pozwolą nam przechylać się na boki. Znaleziono tu świetny kompromis między komfortem i sportem.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen T-Roc po faceliftingu zyskał w środku nowe materiały wykończeniowe. Są one o niebo lepsze niż wcześniej, ale nadal nie jest to jakaś najwyższa półka. Z łatwością znajdziemy kilka twardych plastików, szczególnie dookoła tylnej kanapy. Razi też trochę duża ilość trudnych do utrzymania plastików z fortepianowej czerni, ale to kwestia gustu.

Na pochwałę zasługuje kierownica, której wieniec jest gruby i mięsisty. Świetnie leży w dłoniach i zapewnia pełną kontrolę nad samochodem. Pod palcami wyczujesz dość sporych rozmiarów łopatki do zmiany biegów, a przy lewym kciuku ujrzysz niebieski przycisk „R”. Służy on do zmiany trybu jazdy na „ten odpowiedni”.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen Caddy PanAmericana 2.0 TDI 122 KM 4Motion. Kombivan w cenie nowego Golfa R

Na tylnej kanapie miejsca zarówno na nogi jak i głowę nie brakuje. W każdym kierunku mamy kilka centymetrów wolnej przestrzeni. Pasażerowie skorzystają z podłokietnika z uchwytami na napoje, dwóch złącz ładowania typu USB-C, oraz, co najważniejsze, oddzielnych nawiewów klimatyzacji.

Automatycznie otwierana klapa daje nam dostęp do bagażnika, który ma pojemność 392 litrów. To nieco mniej niż w bazowych T-Rocach, ale to oczywiście ze względu na obecność napędu na cztery koła. Oparcia foteli możemy złożyć, jest podwójna podłoga, a w razie potrzeby przewieziemy chociażby narty otwierając przestrzał w podłokietniku.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Poruszając się dookoła bagażnika łatwo dostrzec cztery „lufy” wystające spod tylnego zderzaka. Mogłoby się więc wydawać, że T-Roc R będzie zachwycał rasowym dźwiękiem silnika. Niestety, najprawdopodobniej przez coraz bardziej restrykcyjne normy, nie ma tutaj jakiegoś „szału”.

Volkswagen T-Roc R owszem, brzmi trochę głośniej od standardowych wariantów, ale nie wywołuje to ciarek na plecach miłośnika motoryzacji. Czasami słychać jakieś delikatne strzały przy zmianie biegu, co delikatnie podbija poziom emocji, ale daleko tu do ideału.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen Golf 1.4 TSI eHybrid. Hybryda Plug-In pali 2 litry na “setkę”. Jest lepsza niż Twoje TDI

Producent zachęca klientów do zamawiania T-Roca z układem wydechowym marki Akrapovic. Taki zestaw dostępny jest oficjalnie w konfiguratorze. Kosztuje to niemało, bo dokładnie 17 970 złotych. W zamian dostajemy tylny tłumik i cztery tytanowe końcówki. Tutaj, pod względem akustycznym, dzieje się już trochę więcej.

Cennik bazowego Volkswagena T-Roc startuje od kwoty 110 890 złotych. Za te pieniądze otrzymujesz auto w wersji wyposażenia Life, z 1.0 litrowym silnikiem TSI o mocy 110 koni mechanicznych. Mamy tutaj 6-biegową, manualną skrzynię biegów oraz napęd wyłącznie na przednie koła.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Volkswagen T-Roc R – kilka dodatków i cena mocno urośnie

T-Roc w wersji R to już niemal dwukrotnie więcej na starcie. Na „dzień dobry” musimy się pożegnać z kwotą 203 990 złotych. Dorzucenie wyposażenia opcjonalnego do takiego poziomu, jak w testowanym przez nas egzemplarzu, winduje tę wartość do 233 800 złotych. A nie jest to szczyt możliwości.

W naszym T-Rocu R nie zamontowano chociażby dachu panoramicznego za 5 820 złotych, adaptacyjnego zawieszenia DCC za 4 940 złotych, skórzanej tapicerki za 12 370 złotych, czy sportowego układu wydechowego za 17 970 złotych. Ale nawet bez tych wszystkich dodatków, Volkswagen T-Roc R zapewni naprawdę sporo frajdy z jazdy, a to jest w nim bardzo ważne.

Volkswagen T-Roc R
Volkswagen T-Roc R

Tak brzmi i przyspiesza nowy Volkswagen T-Roc R (2022). Robi “setkę” w 4,7 sekundy (wideo)

Jeśli więc szukasz bardzo sprawnego i praktycznego auta do miasta, T-Roc R będzie świetnym wyborem. W dobrej konfiguracji wyróżni się z tłumu i od czasu do czasu zaskoczy jakiegoś „szybkiego i wściekłego” spod świateł. Nie jest natomiast tanio i niektórzy mogą stanąć pod wielkim znakiem zapytania, gdy zajrzą do zbliżonej cenowo oferty Golfa R.