We wrześniu 2022 roku Ferrari w końcu zaprezentowało jeden z najbardziej wyczekiwanych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych modeli. Mowa oczywiście o pierwszym SUV-ie tej marki.
Ferrari Purosangue okazało się być wielkim hitem. Niedawno Włosi ogłosili, że nie pozwalają już na zamawianie kolejnych egzemplarzy, gdyż obecnie okres oczekiwania wynosi już dwa lata.
> Włoski SUV hitem. Wstrzymano zamówienia na Ferrari Purosangue. “Samochody się skończyły”
Już wcześniej podjęto decyzję o tym, że nie ma to być bardzo popularne auto, tak jak chociażby Urus w Lamborghini. Każdego roku, z Maranello, ma wyjeżdżać tylko określona liczba Purosangue. Konkretnie, maksymalnie 20 procent wolumenu całej gamy.

Teraz, zaledwie trzy miesiące po premierze, na ulicy pojawił się jeden z pierwszych egzemplarzy. Spotkano go w Londynie, podczas dostarczania auta do salonu.
Czarny egzemplarz nie wygląda może aż tak spektakularnie jak auto w jakimś bardziej krzykliwym kolorze. Tak czy siak, samochód ten przyciągnął wzrok naprawdę wielu osób.

Pod maską Purosangue pracuje wolnossący silnik V12 o pojemności 6.5 litra. Generuje on moc 725 koni mechanicznych oraz moment obrotowy wynoszący 716 niutonometrów.
> Ferrari Purosangue (2022). 4-osobowy SUV ma pod maską V12 o mocy 725 KM (wideo)
Napęd na wszystkie koła pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,3 sekundy. Prędkość maksymalna to 312 km/h, a kwota, od jakiej startuje cennik tego Ferrari to około 1 800 000 złotych.