Głośna muzyka w samochodzie potrafi w różny sposób zadziałać na kierowcę. Jedni stają się bardziej spokojni i zrelaksowani, innym dosłownie odbija.
Na załączonym nagraniu wideo mamy do czynienia zdecydowanie z tym drugim przypadkiem. Gość puścił sobie popularny kawałek amerykańskiego rapera i „odleciał”.
> Puścił głośno muzykę na poprawę nastroju. Totalnie odpłynął za kółkiem Lexusa LX (wideo)
Rosjanin wcisnął gaz do dechy i nie zwracał uwagi na innych uczestników ruchu. Za nic miał przepisy i zasady poruszania się po drogach publicznych.
Agresywna jazda pod prąd, trąbienie klaksonem i mruganie długimi. Być może pomyślał, że skoro ma włączone światła awaryjne, to może się poruszać jak pojazdem uprzywilejowanym?
> Mocny bass w refrenie za bardzo go wkręcił. “Zapomniał, że nie jedzie na torze w RS6” (wideo)
Nie wspominamy już nawet o prowadzeniu jedną ręką. Drugą musiał bowiem uwiecznić swój popis, żeby później pokazać w sieci jakim to on nie jest „kozakiem”. Ręce opadają.
Wyświetl ten post na Instagramie