Porsche i Lamborghini pokazały już światu swoje “sportowe terenówki”. Najwyższy czas na Ferrari

W świecie motoryzacji narodziła się najprawdopodobniej nowa moda na tworzenie uterenowionych supersamochodów. Tego typu propozycje zaprezentowało nam już dwóch producentów.

Porsche 911 Dakar i Lamborghini Huracan Sterrato to limitowane wydania popularnych supercarów. Oba pozwolą kierowcom na wjechanie w miejsca, gdzie na dotarcie standardowym modelem nie było szans.

Lamborghini Huracan Sterrato (2022) oficjalnie. Ma 610 KM i jest najwolniejszy w ofercie (wideo)

Naturalnym jest więc, że fani oczekują podobnych samochodów od kolejnych producentów. Grafik komputerowy ildar_project postanowił sprawdzić, jak mogłaby wyglądać taka propozycja od Ferrari.

Poszedł on „na grubo” i zbudował uterenowiony wariant topowego modelu z gamy. Wybór padł na hybrydowe Ferrari SF90 Stradale, które daje kierowcy do dyspozycji aż 1000 koni mechanicznych.

Podniesione zawieszenie, poszerzenia nadkoli, dodatkowe oświetlenie i kilka akcesoriów sprawiły, że auto wygląda imponująco. Wydaje nam się jednak, że na taki ruch Włosi się nie zdecydują.

Oto Porsche 911 Dakar (2022). „Terenówka” z Niemiec startuje w cenniku od 1 189 000 zł (wideo)

Ferrari dopiero co zaprezentowało coś w rodzaju uterenowionego supersamochodu pod postacią Purosangue. Nadal jest to jednak 5-drzwiowe nadwozie typu SUV, a nie 2-drzwiowe coupe jak w przypadku konkurentów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Ильдар (@ildar_project)