Pierwsze egzemplarze Ferrari Purosangue trafiają powoli do salonów. Ostatnio mieliśmy okazję oglądać dostawę czarnej sztuki do Londynu, co przyciągnęło całkiem sporo gapiów.
Tym razem mamy nagranie z prywatnej prezentacji tego auta w fabryce w Maranello. Dziennikarz motoryzacyjny z ogromnym doświadczeniem dostąpił zaszczytu obejrzenia Purosangue z bliska.
> To pierwszy egzemplarz Ferrari Purosangue. Gość z busa nigdy czegoś takiego nie widział (wideo)
Jak podkreślił na wstępie, w Ferrari nienawidzą, gdy to nowe auto określa się mianem SUV-a. Według nich jest to po prostu 4-drzwiowy supersamochód.

Autor nagrania pokazuje sporo szczegółów i ciekawostek na temat Ferrari Purosangue. Mamy tu do czynienia między innymi z inteligentnym napędem na wszystkie koła oraz bardzo ciekawym układem zawieszenia.
Pod maską pracuje wolnossący silnik V12 o pojemności 6.5 litra. Kierowca ma do dyspozycji moc 725 koni mechanicznych oraz moment obrotowy wynoszący 716 niutonometrów.

Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h zajmuje tylko 3,3 sekundy, a od 0 do 200 km/h 10,6 sekundy. Prędkość maksymalna to natomiast aż 312 km/h.
> Włoski SUV hitem. Wstrzymano zamówienia na Ferrari Purosangue. “Samochody się skończyły”
Wysoka cena, zaczynająca się od około 1 700 000 złotych nie odstraszyła klientów. Obecnie przyjęto już tyle zamówień, że Ferrari „zamknęło stragan” i przez pewien czas nie sprzeda już kolejnych sztuk.