Wydając kilkanaście milionów złotych na samochód masz nadzieję, że niezbyt często spotkasz na drodze kogoś w takim samym aucie. Chcesz się czuć w nim wyjątkowo.
Zdarzają się jednak sytuacje, których można się spodziewać tylko w nielicznych miejscach na świecie. Jedną z takich lokalizacji jest Księstwo Monako.
> Cieszył się, że ma wyjątkowe Ferrari. Wtedy w korku stanął za nim jeszcze rzadszy okaz (wideo)
Wyjeżdżając tam na przejażdżkę Bugatti Chironem nie możesz mieć pewności, że za chwilę w lusterku nie pojawi się takie samo auto. Tak też stało się w sytuacji uwiecznionej na załączonym nagraniu wideo.
W kadrze możesz zobaczyć dwa egzemplarze tego francuskiego hypercara. I to w takiej samej kombinacji kolorystycznej. Oba auta pokryto czarnym matowym lakierem.
> Wydał 24 mln zł na Bugatti Chirona Pur Sport. “To tylko wasza wina, że jesteście biedni” (wideo)
Mamy tu do czynienia z dwoma „standardowymi” wariantami Chirona. Oznacza to, że napędza je 8.0 litrowy silnik W16 o mocy 1500 koni mechanicznych. Są one w stanie rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 2,4 sekundy i osiągnąć 420 km/h.
Wyświetl ten post na Instagramie