Tak wygląda „test łosia” w praktyce na nieoświetlonej drodze

Jednym ze sprawdzianów dla samochodów, który imituje awaryjną sytuację na drodze jest test łosia. Ustawia się w odpowiedni sposób pachołki i stara przez nie przejechać z jak najwyższą prędkością wejściową.

Należy oczywiście nie potrącić żadnego z nich i wyjechać z „pułapki” prawidłowym torem. Ma to testować zachowanie auta w sytuacji, gdy coś nagle wybiegnie nam na drogę.

Nowe BMW X3 zaskoczyło kierowcę w teście łosia. “Im wyższa prędkość, tym lepiej” (wideo)

Autor załączonego nagrania wideo przeżył ostatnio taką akcję na własnej skórze. Nagle, na jego pasie z ciemności wyłonił się wielki jeleń stojący na środku.

Na szczęście szybka reakcja pozwoliła na uniknięcie zderzenia ze zwierzęciem. Taki wypadek mógłby mieć naprawdę koszmarne skutki, zarówno dla jelenia jak i kierowcy.

Możliwe, że dużo łatwiej byłoby uniknąć tej sytuacji, gdyby kierujący skorzystał ze świateł drogowych. Z pewnością wcześniej byłby w stanie zauważyć stojące na drodze zwierzę.