Posiadanie pod prawą stopą potencjału 1000 koni mechanicznych może być dla niektórych kierowców niebezpieczne. Wystarczy trochę przesadzić, aby stracić panowanie nad takim samochodem.
Boleśnie przekonał się o tym właściciel Ferrari SF90 Stradale, które zobaczysz na załączonych zdjęciach. Niestety, nie opanował on mocy hybrydowego napędu.
> Nie chciał jeździć seryjnym Ferrari “jak wszyscy”. Teraz jego SF90 wygląda jak batmobil (wideo)
Włoscy inżynierowie zastosowali tu podwójnie turbodoładowaną jednostkę V8 o pojemności 4 litrów oraz e silniki elektryczne. Łącznie kierowca ma do dyspozycji aż 1000 koni mechanicznych.
Mimo napędu na wszystkie koła, który zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,4 sekundy, łatwo utracić panowanie. Tak jak miało to miejsce w tym przypadku.
> Rozbił Ferrari SF90 Stradale warte 3 mln zł i uciekł. Policja nie może znaleźć kierowcy (wideo)
Właściciel czerwonego egzemplarza wypadł z drogi i najechał na wielki kamień. Mamy nadzieję, że żadnemu z uczestników kolizji nic się nie stało.
Wyświetl ten post na Instagramie