Zajechał drogę Priusem, bo gość nie dał się mu wyprzedzić. “Jakie auto, taki kozak” (wideo)

Czasami podczas naszych podróży możemy trafić na kierowców, którzy zachowują się naprawdę dziwnie. Autor załączonego nagrania wideo miał niedawno właśnie taką „nieprzyjemność”.

Gość z czarnej Toyoty Prius postanowił zajechać mu w pewnym momencie drogę. Następnie wysiadł i chyba chciał o czymś porozmawiać w cztery oczy.

Zajechał mu drogę, więc chciał “się popisać”. Zapomniał, że jego opony to “śmietniki” (wideo)

Wszystko zaczęło się od sytuacji, która miała miejsce kilka chwil wcześniej. Główny bohater nagrania chciał wyprzedzić autora filmu, korzystając z pasa do skrętu w lewo.

Kierujący Toyotą nawet nie sygnalizował zamiaru zmiany pasa ruchu. Spodziewał się chyba, że inni kierowcy powinni przewidzieć jego zamiary i za każdym razem wpuszczać go przed siebie.

Wielka awantura o wymuszenie pierwszeństwa. “Żona nie była w stanie go uspokoić” (wideo)

Manewr nie zakończył się sukcesem i chyba to było głównym powodem zmiany jego nastroju. Autor nagrania nie miał jednak ochoty na rozmowę i po prostu ominął stojącą na środku drogi Toyotę i jej kierowcę.