Zupełnie nowy Opel Astra bazuje na tej samej technologii jaką znamy z Peugeota 308. Zdziwił nas zatem fakt, że w dniu premiery nie zaprezentowano wersji z 225-konnym napędem hybrydowym.
Teraz wszystko stało się jasne, gdyż właśnie zadebiutowała Astra oznaczona symbolem GSe (Grand Sport Electric). Kilka tygodni temu Opel pochwalił się tą submarką, w której znajdą się usportowione modele ze zelektryfikowanym napędem.
> Nowy Opel Astra już przyciągnął uwagę tunerów. Irmscher pokazał pierwszy pakiet stylistyczny
Mamy zatem do czynienia z najmocniejszą odmianą Opla Astry. Pod maską pracuje jednostka 1.6, która wspólnie z silnikiem elektrycznym oferuje kierowcy 225 koni mechanicznych oraz 360 niutonometrów momentu obrotowego.
Niemcy nie podali danych dotyczących osiągów, ale możemy zasugerować się liczbami z Peugeota 308. Francuski kuzyn przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,5 sekundy i jest w stanie osiągnąć prędkość 235 km/h.
Na pokładzie znajdują się akumulatory o pojemności 12,4 kWh, które powinny zapewnić około 50-60 kilometrów zasięgu bezemisyjnego. Cała moc trafia oczywiście na przednie koła, za pomocą 8-biegowego automatu.
Z zewnątrz Opel Astra GSe wyróżnia się od standardowej odmiany 18-calowymi felgami i kilkoma czarnymi akcentami. W środku znajdziesz kubełkowe fotele obite alcantarą i wirtualny kokpit, który jest na liście wyposażenia standardowego.
Kierowca odczuje delikatną różnicę w prowadzeniu. To za sprawą obniżonego o 10 milimetrów zawieszenia, zmodyfikowanego układu kierowniczego i przeprogramowaniu systemu ESP.
> Peugeot 308 GT Pack HYbrid 225 PHEV EAT8. Francuski hatchback w naszym teście. Nowy król
Opel Astra GSe będzie dostępny zarówno jako 5-drzwiowy hatchbak, jak i rodzinne kombi. Polskiego cennika niestety jeszcze nie znamy i nie wiemy kiedy dokładnie auto trafi na rynek.