Na załączonych zdjęciach zobaczysz dwa egzemplarze bezemisyjnych Volkswagenów. Są one świetnym dowodem na to, że nawet z takiego „nudnego” elektryka można zrobić coś bardzo ciekawego.
Pierwszy z nich to koncepcyjny Volkswagen ID. XTREME, bazujący na 299-konnym modelu ID.4 GTX. Zbudowano go we współpracy z fanami marki.

> Oto Volkswagen ID.Buzz z pakietem od Zyrus Engineering. Ma karbonowe koła za 24 tys. zł
Udowadnia on jak wiele możliwości kryje modułowa platforma MEB. W tym egzemplarzu moc tylnego silnika została zwiększona i teraz kierowca ma do dyspozycji 387 koni mechanicznych.
ID. XTREME jest w stanie dojechać w trudno dostępne miejsca. To za sprawą terenowych kół, które zmieszczono w poszerzonych nadkolach. Inne off-roadowe akcesoria to orurowanie i dodatkowe oświetlenie na dachu.


Druga propozycja pochodzi od Volkswagen Sachsen i jest ona dużo bardziej „młodzieżowa”. Matowa karoseria modelu ID.5 GTX i efektownie wyglądające, 22-calowe felgi to dopiero początek.
Duże wrażenie robi wnętrze wykończone w całości alkantarą. Bagażnik stał się miejscem dla zabudowy car audio w „starym stylu”, której moc wynosi aż 2000 W.


> Volkswagen ID.Buzz w sportowej wersji GTI? Tak mógłby wyglądać najbardziej sportowy wariant
Jest to dzieło praktykantów z Drezna, Zwickau i Chemnitz, którzy pod nadzorem doświadczonych inżynierów mogą puścić wodze fantazji. Każdego roku prezentują swoje auto pokazowe. Tym razem nazwano je Xcite.