Chciał “błysnąć”, ale nie potrafi. Skasował BMW M5, a miał kupić Audi z napędem quattro (wideo)

Kierowcy mocnych samochodów często lubią się popisywać. Ochota ta jest jeszcze większa, kiedy wyjeżdżają na drogi razem z kolegami w podobnych furach.

Możesz się wtedy spodziewać palenia gumy, driftów i głośnych strzałów z wydechu. Nie zawsze oczywiście kończy się to bez jakichkolwiek niemiłych niespodzianek.

Chciał pokazać kumplom jak potrafi driftować BMW M5. “Nieźle by przydzwonił” (wideo)

Właśnie taka przydarzyła się właścicielowi BMW M5 Competition F90 xDrive, którego zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. Kierowca nie popisał się swoimi umiejętnościami.

Wybrał się on wraz z kumplami na przejażdżkę po krętych górskich drogach. Na jednym z zakrętów stał gość z kamerą, przed którym trzeba było przyszpanować.

Jeździ po mieście jak mu się podoba. Cwaniak z BMW driftuje między samochodami (wideo)

Gość chciał więc wyjść z zakrętu bokiem, ale niestety, stracił panowanie nad „bawarą”. Niemiecki supersedan z 4.4 litrowym silnikiem V8 o mocy 625 koni mechanicznych wylądował na barierkach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Deutsch_Carss (@deutsch_carss)