Widoczny na załączonych materiałach Mercedes-Maybach Klasy S, na pierwszy rzut oka może się wydawać seryjnym egzemplarzem. Nic bardziej mylnego.
Jest on dziełem jednego z najbardziej znanych tunerów na świecie, czyli Brabusa. Wzięli oni na warsztat model S 580 i sprawili, że teraz jest jeszcze bardziej doskonały.
> Seryjny Mercedes G 63 za milion jest dla Ciebie za tani? Za tego Brabusa dasz 3 razy więcej (wideo)
Pierwsze co rzuci Ci się w oczy na zewnątrz to 22-calowe felgi typu monoblock. Nieco później dostrzeżesz przyciemnione chromowane elementy i karbonowe dokładki zderzaków.
Wprawne oko pozwoli Ci na zauważenie prześwitującego przez ciemne szyby błękitu. Zgadza się, wewnątrz wydarzyło się dużo więcej, niż na karoserii.
Wsiadając do środka zostaniesz dosłownie otulony niebieską skórą, którą obszyto praktycznie wszystko. Nawet bagażnik został wykończony w taki sam sposób. Ten kolor stał się ostatnio bardzo modny wśród tunerów.
Brabus nie byłby sobą, gdyby nie pomajstrował pod maską. 5.0 litrowy silnik V8 generuje teraz równe 600 koni mechanicznych oraz 800 niutonometrów momentu obrotowego.
> Oto Mercedes-Benz EQS od Brabusa. Tunerzy walczą już o coś innego niż moc i osiągi (wideo)
Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi tutaj 4,5 sekundy, czyli tyle samo ile Mercedes-Maybach S 680. Ogranicznik prędkości maksymalnej nadal pozostał jednak na poziomie 250 km/h.