1300-konną Corvette C6 pojechali na hamownię. “Zionęła ogniem jak smok wawelski” (wideo)

Wizyta z samochodem na hamowni jest konieczna, gdy wykonaliśmy w aucie modyfikacji mechanicznych. Musimy wjechać na rolki, jeśli chcemy wiedzieć jaki przyrost udało nam się uzyskać.

Niektóre z takich pomiarów potrafią wyglądać naprawdę efektownie. Nie mówimy już nawet o samym dźwięku jednostki napędowej, a o tym, co wydobywa się z końcówki układu wydechowego po rozkręceniu silnika do najwyższych obrotów.

Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster bez zderzaka na hamowni. Byk pluje ogniem (wideo)

Widzieliśmy już sporo nagrań, na których można zobaczyć strzelanie płomieniami z wydechu na hamowni. Jednak to, stało się podczas pomiaru Corvette, przebija wszystko.

Tutaj, co ciekawe, układ wydechowy zakończony jest rurą wyprowadzoną w przednim zderzaku. Po jednym z pomiarów doszło niestety do awarii i samochód zaczął miotać ogniem jak smok wawelski.Pracownicy hamowni musieli szybko opanować sytuację gaśnicami.

Pod maską tej Corvette pracuje turbodoładowany silnik V8, który generuje ponad 1300 koni mechanicznych. Jak to przy tego typu projektach bywa, czasami bardzo łatwo przesadzić i doprowadzić do usterki.

Ogień w wydechu BMW M850i. Nie był to jednak efekt tuningu, a poważnej awarii (wideo)

Dobrze, że gość z kamera nie podszedł bliżej, bo mogłoby się to skończyć dla niego bardzo boleśnie. Tuż przed awarią komputer wskazał 1326 koni mechanicznych.