Porsche Panamera 4S E-Hybrid 2.9 560 KM. “Ta hybryda plug-in to najlepszy wariant w ofercie”

Zazwyczaj to samochody sportowe wywołują w miłośnikach motoryzacji największe emocje. Nawet, jeśli nie mamy okazji się nimi przejechać, to samo usłyszenie dźwięku silnika, podziwianie efektownej stylistyki czy nawet czytanie suchych, aczkolwiek imponujących danych technicznych powoduje u niektórych ciarki.

Mamy na rynku kilku producentów, którzy od wielu lat zajmują się budowaniem tylko i wyłącznie samochodów tego segmentu. Niektórzy już jakiś czas temu wpadli w kłopoty finansowe i musieli podjąć dość radykalny krok – zaprojektowania samochodu dla szerszego grona klientów.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Jednym z przykładów jest Porsche, które w 2002 roku zaprezentowało światu model Cayenne. Wywołało to niemałe oburzenie w środowisku, ale dzięki takiemu zabiegowi marka istnieje do dzisiaj. Wyniki sprzedaży SUV-a bazującego w dużym stopniu na Volkswagenie Touaregu wyciągnęły Porsche z dołka finansowego.

Po kilku latach obecności Cayenne na rynku, szefostwo z Zuffenhausen zrozumiało, że warto spróbować czegoś jeszcze. I tak, w 2009 roku, na targach motoryzacyjnych w Szanghaju publiczność zobaczyła model Panamera. 4-drzwiowa limuzyna z nadwoziem typu hatchback o stylistyce nawiązującej do samochodów coupe.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Ponownie, tak samo jak w przypadku Cayenne, Panamera okazała się hitem. Obecnie w salonach znajdziesz drugą generację tego modelu, która pod koniec sierpnia 2020 roku przeszła facelifting. Niebawem będziemy świadkami trzeciej odsłony Panamery, która jest już intensywnie testowana przez inżynierów.

Jeśli pamięć nas nie myli, to spośród producentów zajmujących się niegdyś wyłącznie tworzeniem aut sportowych, to jedynie Aston Martin podjął podobną próbę. Model Rapide nie przyjął się jednak tak dobrze jak Panamera. Jego produkcja trwała od 2009 do 2020 roku, a pod maską montowano jedynie 12-cylindrowy silnik o pojemności 5.9 litra.

Porsche Macan S (2022). Sprawdziliśmy, jak się żyje z 380-konnym SUV-em za ponad pół mln zł

Wróćmy jednak do Panamery, bo właśnie takie auto mieliśmy wielką przyjemność całkiem niedawno testować. Można nawet trochę zaryzykować stwierdzenie, że był to test „długodystansowy”, przejechaliśmy nim bowiem w jeden weekend prawie 3000 kilometrów. Udało nam się nawet odwiedzić miejsce, z którego pochodzi.

Na naszym parkingu redakcyjnym stanęło Porsche Panamera 4S E-Hybrid. Ten ostatni człon oznacza to, że mamy do czynienia z hybrydą typu plug-in. Sercem całego układu jest 2.9 litrowy, podwójnie turbodoładowany silnik V6, dokładnie taki sam, jak ten który ostatnio pracował pod maską naszego Macana S.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

W tym przypadku generuje on jednak 440 koni mechanicznych oraz 550 niutonometrów momentu obrotowego. Nie jest to jednak wszystko, co kierowca otrzymuje do dyspozycji. Jednostkę spalinową wspomaga bowiem silnik elektryczny, spoczywający w skrzyni biegów, który dorzuca od siebie dodatkowe 136 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów.

Systemowo możemy skorzystać łącznie z 560 koni mechanicznych oraz 750 niutonometrów momentu obrotowego. Parametry te trafiają na wszystkie cztery koła, co odbywa się poprzez 8-stopniową przekładnię dwusprzęgłową PDK produkcji ZF. Do tego mamy akumulator o pojemności użytkowej 14,3 kWh (17,9 kWh brutto).

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Czysto teoretycznie, według deklaracji producenta, ma to nam zapewnić w pełni bezemisyjny zasięg do 53 kilometrów. Możemy się tak poruszać z prędkością do 140 km/h. Porsche obiecuje klientom, że odpowiednio korzystając z prądu będą w stanie zejść ze średnim spalaniem w cyklu miejskim do 2,2 litra / 100 kilometrów.

Przypominamy tylko, że mamy do czynienia z samochodem, który dysponuje mocą 560 koni mechanicznych i momentem obrotowym wynoszącym 750 niutonometrów. Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi tutaj zaledwie 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna to imponujące 298 km/h (Ach, szkoda, że nie udało się dobić do tej magicznej liczby '300′).

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

W standardowym trybie jazdy Normal kierowca ma do dyspozycji cztery ustawienia działania układu hybrydowego. Jest to E-Power, Hybrid Auto, E-Charge oraz E-Hold. Nie ma tutaj żadnej filozofii, jest to bardzo często spotykane we wszelkich hybrydach typu plug-in.

Możemy zatem jeździć wyłącznie na prądzie, uruchomić ładowanie akumulatorów przy pomocy silnika spalinowego lub nakazać komputerowi utrzymać aktualny poziom naładowania baterii. Oprócz tego oczywiście możemy też dać systemowi wolną rękę i pozwolić mu samodzielnie rozdzielać energię.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

My osobiście bardzo często używaliśmy ustawienia E-Hold. Okazało się, że owszem, poziom naładowania baterii utrzymuje się na stałym poziomie, natomiast nie oznacza to, że komputer w ogóle nie zaprzęga do pracy jednostki elektrycznej. Działa to na tyle inteligentnie, że nawet na tym trybie bardzo często jeździmy nie emitując żadnych spalin.

Zużycie paliwa wynosi wtedy około 7 litrów na 100 kilometrów przy prędkościach rzędu 120 km/h. Przyspieszenie do szybkości autostradowej podniesie ten wynik do niecałych 9 litrów. Na niemieckich autostradach, które również odwiedziliśmy, z ciekawości zrobiliśmy też pomiar przy 200 km/h.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Panamera 4S E-Hybrid pali wtedy średnio 18 litrów na setkę. Swoją drogą, dość „śmiesznie” to wygląda, kiedy przy 200 km/h odpuszczasz gaz i obroty spadają do zera. Samochód uznaje, że można wtedy zaoszczędzić troszeczkę benzyny i praca silnika nie jest konieczna. Oczywiście wystarczy lekko depnąć, aby w mgnieniu oka jednostka się uruchomiła.

Jeśli chodzi o jazdę po mieście, realny zasięg bezemisyjny to faktycznie około 50 kilometrów. Wykorzystując akumulatory bez problemu zejdziemy ze średnim spalaniem do 3-4 litrów. Będzie to jednak działało tylko do momentu aż nie wyczerpiemy baterii. Później będzie to około 8-10 litrów podczas spokojnej jazdy na spalinówce.

Podpinając się do szybkiej ładowarki na mieście będziemy potrzebowali ponad 2 godzin i 30 minut aby uzupełnić akumulator od 0 do 100 procent. Ma to więc sens jedynie jeśli ładujemy auto przez noc lub podczas pobytu w pracy. Jest natomiast inny sposób, aby dużo szybciej się doładować.

Wystarczy bowiem przełączyć auto na tryb Sport+. Wtedy nasze baterie są uzupełniane tak szybko, jak to tylko możliwe. Oczywiście ostawienie pokrętła w pozycji S+ nie służy wyłącznie do ładowania. Wtedy nasze Porsche przestaje być grzeczną i bardzo komfortową limuzyną, a zaczyna zachęcać nas do bardzo dynamicznej jazdy.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Zawieszenie staje się sztywniejsze, prześwit się zmniejszy, układ kierowniczy jeszcze bardziej precyzyjny(choć nawet w trybie Normal jest to istna żyleta), a cały układ napędowy tylko czeka, aż osoba za kierownicą wciśnie prawą stopę do oporu. Odpowiednie wkręcanie silnika na obroty zapewni nam bardzo przyjemne doznania akustyczne, okraszone strzałami z wydechu i sykiem turbosprężarek.

Podczas dynamicznego pokonywania zakrętów panują nad nami fotele, które są sterowane elektrycznie w aż 14 płaszczyznach. Każdy znajdzie tutaj naprawdę wygodną pozycję, a w podczas dłuższych tras doceni obecność funkcji masażu. Nie brakuje też podgrzewania czy wentylacji, wszystko to oczywiście kwestia odpowiedniego skonfigurowania swojego egzemplarza.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Do naszego „Prosiaka” zamówiono też na przykład opcję wykończenia skórą całej deski rozdzielczej oraz progów wewnętrznych. Wygląda to naprawdę obłędnie i pokazuje niebywałą dbałość o detale. Tym materiałem pokryto nawet rączkę do otwierania maski czy pokrywkę wnęki na bezpieczniki. Nie wspominając już nawet o poprzeczkach nawiewów wentylacyjnych.

Co do jakości wykończenia oraz spasowania elementów nie można tu mieć żadnych zarzutów. Nic nie skrzypi, ani nie strzela pod naciskiem. Jest po prostu idealne. Jedyne co wewnątrz nas irytowało, to konieczność wykonania dość dużej liczby kroków na dotykowym ekranie, aby przełączyć tryb napędu hybrydowego.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Owszem, na kierownicy znajduje się programowalny przycisk, którego działanie kierowca może dostosować do własnych potrzeb, ale akurat tej opcji nie dało się do niego przypisać. My zdecydowaliśmy się więc na coś najbardziej banalnego, czyli otwieranie klap w układzie wydechowym.

Naszą Panamerą wybraliśmy się na wycieczkę do miejsca, z którego przyjechała ona do Polski. Jednym z przystanków naszego wyjazdu był bowiem Lipsk, gdzie mieści się fabryka Porsche. Budowane są tam modele: Macan oraz właśnie Panamera. Widok setek nowiutkich egzemplarzy na placu pod halą robi ogromne wrażenie.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Znajduje się tam również tor testowy, który jest elementem jednego z kilkunastu na świecie Porsche Experience Center. Warto wspomnieć, że tor Silesia Ring w Kamieniu Śląskim również jest certyfikowanym przez Porsche obiektem. Możemy być więc z siebie dumni! My już mieliśmy okazję przetestować na nim niemal całą gamę modelową z Zuffenhausen.

Po nieco dłuższym zapoznaniu z Porsche Panamerą 4S E-Hybrid uznaliśmy, że jest to najlepszy wariant dostępny w ofercie. Zapewnia zarówno rewelacyjne osiągi jak i pozwala na oszczędną jazdę. Nie trzeba też na nią wydać aż tak dużo jak na topową hybrydę z oznaczeniem Turbo S (961 000 zł), która daje do dyspozycji aż 700 koni mechanicznych.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Nie możemy oczywiście powiedzieć, że jest tanio, ale za produkty tej marki zawsze trzeba swoje zapłacić. Tutaj mamy jednak pewność, że wiemy za co płacimy. Jakość wykończenia, trwałość podzespołów i bezawaryjność warte są swojej ceny. No i możemy się chwalić, że jeździmy autem z legendarnym znaczkiem Porsche.

W polskich salonach cennik Porsche Panamery zaczyna się od kwoty 452 000 złotych. Dostajemy za to auto z 2.9 litrowym silnikiem V6 o mocy 330 koni mechanicznych, które przekazywane są wyłącznie na tylną oś. Panamera w wersji 4S E-Hybrid to już koszt minimum 579 000 złotych.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

I tu ciekawostka. Standardowa Panamera 4S, bez układu hybrydowego, kosztuje, uwaga, 570 000 złotych. Tak, za dodatkowe 120 koni mechanicznych i możliwość dużo oszczędniejszej jazdy dopłacamy tylko 9 000 złotych. Owszem, utracimy trochę bagażnika, gdyż w hybrydzie mamy do dyspozycji zaledwie 403 litry, ale coś za coś.

Nasz egzemplarz doposażony był, mówiąc kolokwialnie, „dość grubo”. Wspomniane pakiety wykończenia skórą, genialny lakier Copper Ruby Metallic (który znalazł się również na felgach), niedościgniony system audio Burmester 3D, czy matrycowe reflektory LED zrobiły swoje. Finalnie cena widocznej na zdjęciach Panamery wyniosła 893 229 złotych brutto.

Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid
Porsche Panamera 4S E-Hybrid

Nie jest to oczywiście szczyt możliwości. Jesteśmy w stanie dokupić jeszcze na przykład osobne i regulowane fotele w drugim rzędzie, czy ceramiczny układ hamulcowy i już kwota rośnie o kolejne 60 000 złotych. Za ten niecały milion złotych otrzymujesz jednak naprawdę kompletny samochód.

Dla osób potrzebujących nieco więcej przestrzeni na nogi z tyłu Porsche ma przedłużoną o 15 centymetrów wersję Executive. Jeśli natomiast masz ochotę na większy bagażnik – warto się zastanowić nad opcją Sport Turismo, czyli „po naszemu” Panamerę kombi. Obecnie oferta Porsche zawiera aż 25 wariantów tego modelu. Jest więc w czym wybierać.

Szukając więc auta, które sprawdzi się jako wygodna limuzyna, oszczędne auto rodzinne, oraz dający mnóstwo frajdy i emocji pocisk – Porsche Panamera 4S E-Hybrid jest wyborem idealnym. Znane jest powiedzenie, że jeśli coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego. W przypadku Panamery się to jednak zupełnie nie sprawdza.