Po obfitych opadach deszczu, w niektórych miejscach na drodze pojawiają się kałuże. Jest to spowodowane złym zaprojektowaniem jezdni lub nieskutecznym odpływem.
W najgorszej sytuacji są wtedy piesi. Czasami kierowcy nie są w stanie ominąć takiego miejsca i ochlapują, często dość mocno, ludzi na chodnikach czy przystankach.
> “Żartowniś” z Mercedesa wjechał w kałużę przy ludziach. “Oby karma go szybko dopadła” (wideo)
Kierowca wielkiej terenówki postanowił jednak uprzykrzyć życie stojącym w korku uczestnikom ruchu drogowego. Omijając zator drogowy zauważył głęboką wodę na dwóch pasach.
Uznał, że zrobi innym „psikusa” i przejedzie przez nią z dużą prędkością. Efekt jego „żartu” możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo.
> Już nie poszpanuje swoim Ferrari. Zatopił czarną Californię w “dużej kałuży” w Warszawie (wideo)
W najgorszej sytuacji byli ci, którzy mieli akurat otwarte okna. Woda z pewnością skutecznie zabrudziła im wnętrze pojazdu. Mamy nadzieję, że wkrótce karma zemści się na nim za takie zachowanie.