Christian von Koenigsegg zlitował się nad klientami. Zbudują więcej egzemplarzy CC850

Koenigsegg CC850 wywołał w ostatnich dniach ogromne zamieszanie. Szwedzki producent ponownie zaskoczył wszystkich niestandardowymi rozwiązaniami technologicznymi. Bardzo możliwe, że już słyszałeś o innowacyjnej skrzyni biegów, jaką zastosowano w tym modelu. W skrócie jest to „zmanualizowany” automat, który zapewni rewelacyjne wrażenia z jazdy.

Koenigsegg CC850
Koenigsegg CC850

Koenigseggiem CC850 możemy jeździć jak normalnym autem z automatyczną skrzynią, wrzucając po prostu tryb 'D’. Jeśli jednak zachce się nam mocniej zaangażować w prowadzenie, wtedy wystarczy skorzystać ze standardowej dźwigni.

Kierowca ma do dyspozycji sprzęgło, które reaguje dokładnie tak samo jak w aucie z manualem. W trybie ręcznym możemy skorzystać z sześciu przełożeń, natomiast w automatycznym aż z dziewięciu.

Koenigsegg CC850
Koenigsegg CC850

Za napęd odpowiada podwójnie turbodoładowany silnik 5.0 V8. Generuje on 1385 koni mechanicznych oraz 1385 niutonometrów, które trafiają wyłącznie na tylne koła.

W momencie premiery, Christian von Koenigsegg ogłosił, że zostanie zbudowanych jedynie 50 egzemplarzy tego auta. Najwidoczniej jednak okazało się to zbyt mało.

Koenigsegg CC850
Koenigsegg CC850

Zainteresowanie Koenigseggiem CC850 było tak duże, że Szwed postanowił pójść na rękę klientom. Teraz podano informację, że na drogi wyjedzie o 20 egzemplarzy więcej. Każdy z nich będzie kosztował około 18 milionów złotych.