Bentley Mulliner Batur oficjalnie. Najmocniejszy model z wnętrzem wykończonym złotem (wideo)

Bentley posiada specjalny oddział Mulliner, który pomaga najbardziej wymagającym klientom skonfigurować swoje egzemplarze. Możliwości personalizacji są tutaj bardzo szerokie.

Od czasu do czasu Mulliner wypuszcza jednak specjalny, osobny model. Ostatnio mieliśmy do czynienia z kabrioletem Bacalar, którego wyprodukowano w liczbie zaledwie 12 sztuk.

Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur

Teraz zaprezentowano nam kolejna kreację, tym razem jest to coupe z zamkniętym nadwoziem. Stylistycznie ma on zapowiadać kierunek, w którym brytyjska marka właśnie podąża.

Bentley Mulliner Batur, bo tak brzmi jego pełna nazwa, jest jednocześnie Bentleyem z najmocniejszym silnikiem w historii tego producenta. Pod maską pracuje aż 6.0 litrowy silnik W12, wspomagany przez dwie turbosprężarki.

Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur

Kierowca ma do dyspozycji moc 740 koni mechanicznych oraz moment obrotowy wynoszący 1000 niutonometrów. Pozwala to na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,6 sekundy, oraz rozwinięcie prędkości maksymalnej 335 km/h.

Aby samochód jak najlepiej się prowadził, zastosowano tu układ czterech kół skrętnych, system torque vectoring i elektroniczną szperę. Moc trafia oczywiście na wszystkie cztery koła, za pośrednictwem 8-biegowego, dwusprzęgłowego automatu.

Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur

Wnętrze to oczywiście klasa sama w sobie. Każdy z klientów przejdzie przez długi proces dokładnej konfiguracji. Wspomogą go w tym eksperci z Bentleya, którzy zasugerują idealną kompozycję.

W egzemplarzu ukazanym na zdjęciach pojawiły się nawet elementy wykonane z 18-karatowego złota. Jest to na przykład obwódka na kole kierownicy, oraz pokrętło do sterowania systemem inforozrywki.

Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur
Bentley Mulliner Batur

Mulliner wprowadza nowe opcje. Teraz pokryją 18-karatowym złotem wnętrze Twojego Bentleya

Bentley Mulliner Batur powstanie w liczbie 18 egzemplarzy. Każdy z nich ma kosztować co najmniej 9 200 000 złotych i wszystkie zostały już „zaklepane”. Pierwsze auta mają wyjechać na drogi w połowie 2023 roku.