Samochody dostawcze Lublin na stałe wpisały się w polski krajobraz. Jak wiemy, nie należy się po nich spodziewać jakichkolwiek sportowych emocji. To auta przeznaczone do ciężkiej pracy.
Jeden z naszych rodaków postanowił jednak coś z tym zrobić. Najprawdopodobniej bryła Daewoo Lublina bardzo mu się podoba, ale brakowało mu „tego czegoś” pod maską.
> Takim Mini Jaś Fasola by nie pogardził. Zamiast kanapy ma 180-konny silnik z motocykla (wideo)
Jakimś cudem udało mu się zmieścić w komorze silnika 2.0 litrową jednostkę napędową z… BMW Serii 3 E36. Jest to zdecydowanie dużo ciekawsza opcja niż seryjny diesel 2.4 o mocy 90 koni mechanicznych.
Teraz na tylną oś trafia aż 150 koni mechanicznych oraz 190 niutonometrów momentu obrotowego. Tak zmodyfikowany Lublin może być Twój, gdyż właśnie wystawiono go na sprzedaż w serwisie społecznościowym.
> Chce zbudować elektryczne Ferrari Testarossa. Zamieni 4.9-litrowe V12 na silnik z Tesli (wideo)
Egzemplarz z 1996 roku z przebiegiem 407 000 kilometrów wyceniono na 6900 złotych. Jest to zatem jeden z tańszych sposobów na zakup auta z potencjałem do efektownego rozpoczęcia przygody z driftem.
Źródło: Facebook.com