Malownicze miejscowości położone dookoła austriackiego jeziora Worthersee, kilka razy w roku stają się miejscem wypełnionym przez miłośników tuningu. Mieszkańcy mogą wtedy zapomnieć o spokoju.
Głośne wkręcanie silników na wysokie obroty, palenie gumy i strzelanie z wydechów to niestety wtedy norma. Lokalni policjanci starają się z tym walczyć.
> Policjanci chwytają się za głowę gdy przejeżdża obok nich. Strzały słychać z daleka (wideo)
Tym razem, właściciele Audi S4 B5 postanowili zaprezentować w nocy dźwięk swoich 2.7 litrowych silników V6 biturbo. A konkretniej to hałas, jaki wydobywa się z hukiem z końcówek układu wydechowego.
Nie udało się im tego zrobić bezkarnie. Funkcjonariusze policji w nieoznakowanym radiowozie Audi od razu zareagowali i zaprosili panów na pobocze.
> Cwaniak pragnął popisów Audi S6 przed kobietą. Wcisnął gaz i jego auto padło, co za wstyd (wideo)
Z pewnością ta rozmowa nie zakończy się w przyjemny sposób. Obaj kierowcy zostaną surowo ukarani, a mandaty w tym kraju nie należą do najniższych.