Volvo nie lubi zbyt częstych zmian w swojej gamie. Wierni klienci tej szwedzkiej marki z pewnością sobie to cenią i chętnie wracają do salonów po kolejne modele. Najczęściej sprzedają się auta z serii ’60’. Niedawno mieliśmy okazję przypomnieć sobie jak się żyje z jednym z jej przedstawicieli.
Na naszym parkingu pojawiło się bowiem Volvo V60, czyli kombi segmentu D. Jego stylistyka prawie w ogóle się nie zmieniła od momentu wprowadzenia na rynek drugiej generacji w 2018 roku. Szwedzi stosowali tylko delikatne zmiany, między innymi w kształcie zderzaków.
> Za tym Volvo mocno tęsknimy. V60 Polestar z 3.0 R6 wywoływało ciarki na całym ciele (wideo)
Dużo więcej działo się natomiast „pod skórą”. Mieliśmy to szczęście, że w nasze ręce wpadły kluczyki do najmocniejszego oferowanego obecnie wariantu, czyli T8 Recharge AWD. Pod koniec 2022 roku wprowadzono pewne poprawki mechaniczne, które sprawiły, że to auto jest jeszcze ciekawszą opcją.
Mamy tu do czynienia z hybrydą typu plug-in. Pod maską, standardowo już, pracuje 2.0 litrowy silnik benzynowy. Klasyczny kompresor zastąpiono sprężarką elektryczną. Do tego mamy jeszcze dużą turbinę, dzięki czemu moc osiągana jest na niższych obrotach.
Sama jednostka spalinowa generuje 310 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów, które trafiają na przednie koła. Do tego mamy silnik elektryczny umieszczony na tylnej osi. Jego moc wzrosła i w wersji T8 mamy do dyspozycji dodatkowe 145 koni mechanicznych oraz 309 niutonometrów.
> Volvo zwiększyło pojemność baterii i moc silników. Zmiany dotyczą aż sześciu modeli
Systemowo zatem mamy do czynienia z najmocniejszym Volvo jakie kiedykolwiek trafiło na rynek. Kierowca może korzystać z 455 koni mechanicznych oraz 709 niutonometrów momentu obrotowego. Takie parametry pozwalają na osiągnięcie prędkości 100 km/h w zaledwie 4,6 sekundy. Jest to obecnie najszybszy model w całej gamie Volvo.
Volvo V60 T8 szybsze niż Bugatti
Licznik przestanie pokazywać wyższe wartości po osiągnięciu liczby 185. Właśnie do tylu ograniczono elektronicznie możliwości każdego Volvo. Może to oznaczać, że Volvo V60 T8 Recharge jest w światowej czołówce jeśli chodzi o przyspieszenie od 0 do prędkości maksymalnej. Nawet Bugatti Chiron nie robi tego szybciej.
Volvo popracowało również nad poprawieniem zasięgu w trybie bezemisyjnym. Na pokładzie znalazły się teraz akumulatory o pojemności użytecznej 14,9 kWh (18,8 kWh brutto). Teoretycznie ma to pozwolić na przejechanie do 88 kilometrów w trybie Pure, czyli wyłącznie elektrycznym.
> Volvo XC60 B4 Mild Hybrid. Bezstresowy SUV, którym zajedziesz naprawdę daleko (wideo)
Nam udało się zrobić nieznacznie mniej, więc zakładamy, że przy lepszym przygotowaniu, idealnych warunkach pogodowych i ostrożnej jeździe jest to jak najbardziej możliwe. Kiedy jednak skończy się nam już prąd i ruszymy w trasę po autostradzie, powinniśmy się liczyć ze spalaniem rzędu 9 litrów na 100 kilometrów.
W mieście spalimy naprawdę niewiele, o ile przez noc doładujemy sobie auto z gniazdka w garażu, lub ze stacji szybkiego ładowania. Ta pierwsza opcja potrwa około 6 godzin. Skorzystanie z Wallboxa czy szybkiej ładowarki publicznej skróci ten czas do 2,5 godziny.
Poza odświeżonym układem napędowym nadal mamy do czynienia z naprawdę solidnie wykończonym kombi, którym śmiało pojedziemy z rodziną na wakacje. Miejsca wewnątrz nie brakuje, a pod tylną pokrywą zmieścimy 471 litrów bagażu. Przyczepka, którą podepniemy do haka holowniczego może mieć masę do 2000 kilogramów.
> Spraw sobie hybrydową salę koncertową na kołach. Sprawdzamy Volvo S90 Recharge T8
Należy też pamiętać, że Volvo V60 jest ponadprzeciętnie bezpiecznym autem. Producent bardzo mocno się do tego przykłada i stara się, aby podczas wypadku pasażerowie odnieśli jak najmniejsze obrażenia. Karoseria wzmacniana jest stalą borową, dzięki czemu wyróżnia się świetną wytrzymałością na uderzenia.
Wnętrze wykonane jest z wysokiej jakości materiałów, które spasowane są ze sobą w rewelacyjny sposób. Opcjonalnie możemy zamówić auto z fotelami obitymi tapicerką wełnianą. Wygląda to bardzo efektownie, ale kosztuje to 10 300 złotych. W cenie dostaniemy od razu natomiast podgrzewanie czterech siedzeń oraz kierownicy.
Każda z podróży będzie umilona systemem audio Bowers&Wilkins. Volvo przyzwyczaiło nas już do koncertowej wręcz jakości muzyki. Od wielu lat głośniki montowane w szwedzkich autach zajmują czołowe pozycje w rankingu. Może się okazać, że w ulubionej piosence odkryjesz dźwięki, których do tej pory nie słyszałeś.
> Oto produkcyjna wersja następcy Volvo XC90. Elektryczny model będzie “szwedzką rewolucją”
Volvo V60 według nas jest najciekawszym modelem z całej gamy tej marki. W miarę kompaktowe nadwozie, przestronne wnętrze i świetne proporcje jeśli chodzi o stylistykę. Dla osób preferujących wygodniejsze wsiadanie i jazdę po nierównościach idealne będzie natomiast V60 Cross Country, lub po prostu XC60.
V60-tka nie zawiedzie nas podczas szybszego pokonywania zakrętów, ale też nie sprawi, że na dziurach wypadną nam plomby z zębów. Kierowca zajmuje tu naprawdę wygodną pozycję za kółkiem i śmiało może pokonywać bardzo długie trasy. Jest to poważny przeciwnik dla niemieckiej konkurencji.
A ile kosztuje? Za standardowe Volvo V60 z silnikiem B3 mild hybrid zapłacimy co najmniej 173 900 złotych. Hybryda typu plug-in w wariancie T6 będzie kosztowała minimum 245 900 złotych. W przypadku wersji T8, czyli takiej jak testowana, cennik zaczyna się od 280 900 złotych.
> Nad Wisłą oszaleją za tym SUV-em. Polestar 3 zapewni 600 km zasięgu i kupisz go w Polsce
Doposażenie do poziomu takiego jak w aucie widocznym na zdjęciach będzie się wiązało ze wzrostem kwoty do poziomu około 320 000 złotych. Volvo oferuje natomiast bardzo ciekawe opcje wynajmu długoterminowego oraz innych form finansowania, więc nie trzeba od razu wyskakiwać z tak dużej gotówki.