Range Rover Sport “zagotował” mu się na trasie. “Trzeba kupować dwa, jeden zapasowy” (wideo)

Na rynku motoryzacyjnym możemy znaleźć samochody praktycznie niezniszczalne, jak i również takie, z którymi trzeba się obchodzić jak z jajkiem. Nie wszystkie konstrukcje udały się doskonale.

Jednym z aut, o które trzeba mocno dbać i odpowiednio serwisować jest bohater załączonego nagrania wideo. Range Rover Sport nie należy do najtańszych w utrzymaniu.

Range Rover Sport 5.0 V8 AWD HSE Dynamic P525. My już zaczęliśmy za nim mocno tęsknić

Właściciel tego egzemplarza niestety został zmuszony do zjechania na pobocze. Jednostka napędowa chyba trochę się zagotowała podczas jazdy z prędkościami autostradowymi.

Mężczyzna próbuje rozpaczliwie uzupełnić poziom płynu chłodniczego wodą. Tak czy siak nie obejdzie się bez bardzo kosztownej wizyty w serwisie.

Mówili, że jego Range Rover przejedzie przez wszystko. “Ale nas Władziu urządziłeś” (wideo)

W komentarzach pod nagraniem można przeczytać „żartobliwe” teksty dotyczące tej marki. Padają sugestie, że należy kupować po dwa egzemplarze Range Rovera, aby móc jeździć podczas gdy jeden z nich będzie stał zepsuty w warsztacie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez T.M.D Video (@modifiyedernegivideo)