Dokładne czyszczenie felg to jeden z najbardziej czasochłonnych procesów podczas mycia całego auta. Nie należy to do najprzyjemniejszych czynności.
Bolący kręgosłup i kolana oraz zmęczenie od machania szczotką między ramionami potrafią zniechęcić. Efekt błyszczących obręczy jest jednak wart poświęcenia.
> Policjanci nie mieli litości. Za “osuszanie” swojego samochodu po myjni zapłacił 4 tysiące złotych
Koleś widoczny na załączonym nagraniu wideo wpadł na pomysł jak nieco ułatwić ten proces. Jego metoda jest bardzo prosta, choć wiąże się z ryzykiem wyrzucenia z myjni.
Wystarczy, że poprosisz kumpla aby zaczął „palić gumę” Twoim autem, a Ty w tym momencie będziesz płukał kręcące się felgi. Dotrzesz w ten sposób do większości zakamarków bez większego zmęczenia.
Pozostaje oczywiście jeszcze doczyścić przednie koła metodą standardową. Zawsze jednak mamy o połowę mniej pracy niż przy standardowym działaniu.
> Oddał swoje białe Ferrari F8 Spider na myjnię. Myślał, że nie będzie miał czego odebrać (wideo)
Oczywiście należy brać to wszystko z przymrużeniem oka. Nie polecamy podejmowania próby skorzystania z tego sposobu. Gdy auto wymknie się spod kontroli może się to skończyć nie najlepiej.
Wyświetl ten post na Instagramie