Jak widać na załączonym obrazku, nie tylko młodzi gniewni w zdezelowanych BMW cieszą się na widok pustego placu pokrytego śniegiem. Radość sprawia to również właścicielom spokojniejszych aut.
Kierowca czerwonego Hyundaia Tucsona, który najprawdopodobniej kupił tego typu SUV-a aby wygodnie podróżować z całą rodziną, też postanowił się zabawić. Wykorzystał fakt, że kupił auto z napędem na wszystkie koła.
> Zapomniała zaciągnąć ręczny na lawecie. Mogła tylko patrzeć jak Hyundai z niej spada (wideo)
W przypadku Tucsona występował on tylko w trzech wersjach silnikowych. Możemy mieć tu do czynienia z 1.6 litrową benzyną o mocy 177 koni mechanicznych, dieslem 1.6 generującym 136 koni lub 2.0 litrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 185 koni mechanicznych.
Po wyłączeniu kontroli trakcji można się trochę zabawić na śniegu. Niestety, stosunkowo niska moc sprawia, że bączki nie będą tak efektowne jak w przypadku sportowych fur z napędem Quattro.
> Takiego Hyundaia Tucsona jeszcze nie widziałeś. Tuning zmienił go nie do poznania (wideo)
No ale, jak to się mówi: „Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”. Z pewnością właścicielowi Hyundaia sprawiło to chociaż trochę radości.
Wyświetl ten post na Instagramie