Właściciele samochodów elektrycznych bardzo często próbują pochwalić się olbrzymim i dostępnym w każdej chwili momentem obrotowym. Na mieście wybierają „ofiary” w spalinowych sportowych autach.
Tym razem gość z Tesli Model Y Performance trafił na starego Nissana Skyline GT-R R33. Miał nadzieję, że z tym uwielbianym przez miłośników japońskiej motoryzacji samochodem pójdzie mu łatwo.
> 700-konny Nissan 370 Z dosłownie spalił się ze wstydu po tym jak przegrał wyścig z Teslą (wideo)
Jego elektryczna tesla napędzana jest dwoma silnikami o łącznej mocy 534 koni mechanicznych. Moment obrotowy wynosi natomiast 639 niutonometrów.
Pojedynek z seryjnym Nissanem, pod którego maską pracuje 2.6 litrowa, 6-cylindrowa jednostka powinien pójść jak z płatka. GT-R dysponuje bowiem mocą zaledwie 280 koni mechanicznych oraz momentem obrotowym 368 niutonometrów.
> Chciał wkręcić wszystkim, że jego Nissan 350Z przyspiesza jak Tesla Model S Plaid (wideo)
Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna. Właściciel Skyline zdecydował się na trochę modyfikacji pod maską. Pozwoliły mu one na pozostawienie ponad 500-konnej Tesli w tyle. Miód na oczy dla miłośników spalinowych samochodów.
Wyświetl ten post na Instagramie