Czarnym Ferrari podskoczył do gościa z Tesli. Już po starcie wiedział, że to był zły pomysł (wideo)

Posiadanie samochodu marki Ferrari jest marzeniem wielu miłośników motoryzacji. Z pewnością wywołuje ono większe pożądanie niż bezszelestne auta ze znaczkiem Tesli.

Gość widoczny na załączonym nagraniu wideo w końcu spełnił swoje pragnienie. W jego garażu stanęło nowiutkie, czarne Ferrari F8 Tributo.

W tunelu sprawdził V-Max swojego Ferrari. Był w szoku co potrafi 720-konne F8 Tributo (wideo)

Cudownie wyglądająca maszyna napędzana jest 3.9 litrowym silnikiem V8 biturbo. Daje on kierowcy do dyspozycji moc 720 koni mechanicznych oraz 770 niutonometrów momentu obrotowego.

Według danych udostępnionych przez producenta, czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h to tylko 2,9 sekundy, a od 0 do 200 km/h zaledwie 7,8 sekundy. Nie ma się co oszukiwać, Ferrari F8 Tributo to piekielnie szybki wóz.

Właściciel postanowił wziąć udział w wyścigach równoległych. Niestety, trafił na przeciwnika w bezdusznej Tesli Model S Plaid. Mimo rewelacyjnych osiągów Ferrari, elektryczny samochód zostawił je daleko w tyle.

Facet w BMW M5 sprowokował Teslę! Wcisnął gaz w 1020 KM Model S Plaid do dechy (wideo)

Gość za kółkiem wymarzonego, włoskiego supersamochodu musiał mieć bardzo smutną minę. Wydał kupę kasy na piekielnie szybkie auto, a został pokonany przez kilkukrotnie tańszego elektryka. Co za czasy.