Całkiem niedawno Audi zapowiedziało, że wkrótce z oferty znikną modele A1 oraz Q2. Oznacza to, że najmniejszym autem w gamie tego niemieckiego producenta stanie się Audi A3. Obecnie w salonach możesz znaleźć czwartą generację tego samochodu, którą oznaczono symbolem 8Y. Jest ona na rynku od połowy 2020 roku.
Bardzo głośno o tym samochodzie zrobiło się w wakacje 2021 roku. Ponad rok po premierze standardowej odmiany A3 producent zaprezentował jej najmocniejszy wariant RS3. Gdy tylko pierwsi dziennikarze mieli okazję się nim przejechać, stwierdzono, że jest to najlepszy samochód tej klasy na rynku.
> Nowe Audi RS3 (2022) oficjalnie. Nie uwierzysz, jak Cię przywita. Znajomi będą w szoku (wideo)
Pod jego maską znajduje się świetna, 5-cylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 2.5 litra. Moc 400 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy wynoszący 500 niutonometrów, które są przekazywane na wszystkie koła za pomocą systemu Quattro, działają cuda.
Producent deklaruje, że czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi 3,8 sekundy. Niezależne testy przeprowadzone przez dziennikarzy wykazywały natomiast dużo lepsze wyniki. Zdarzało się nawet, że nowe Audi RS3 okazywało się na prostej szybsze niż 600-konne Audi RS6 Avant.
Na dowód tego, jak sprawnym autem jest wściekły hot hatch niech będzie fakt, że pobił on rekord okrążenia toru Nurburgring. Celem było pokonanie głównego rywala w postaci 421-konnego Mercedesa-AMG A 45 S 4MATIC+. O 21 koni mechanicznych słabsze Audi poprawiło jego wynik o ponad 8 sekund.
Nie ma co się dziwić, że nowe RS3 zaczęło się pojawiać na ustach wszystkich miłośników motoryzacji. Jest to naprawdę wyjątkowy i piekielnie szybki wóz, który swoimi osiągami może zaskoczyć niejednego. Trzeba za to oczywiście odpowiednio zapłacić. Aktualnie w polskim salonie jego ceny zaczynają się od 283 400 złotych.
> Nowe Audi RS3 znowu to zrobiło. Właściciele Audi RS6 C8 nie będą zachwyceni (wideo)
Taka kwota może skutecznie zniechęcić do zakupu, ale spokojnie, jeszcze nic straconego. W związku z premierą RS3 nieco w cień schował się również ciekawy wariant. Niektórzy mogli już zapomnieć, że przecież Audi ma w swojej ofercie również nieco słabsze auto w postaci S3.
Właśnie taki samochód pojawił się niedawno na naszym parkingu redakcyjnym i przez kilka dni mieliśmy okazję przyjrzeć mu się z bliska. Nie robi on aż tak dużego wrażenia wizualnego jak RS3. Nie ma aż tak napompowanych błotników i bardziej przypomina standardowe A3 z pakietem S-Line. Dla niektórych taki cichociemny charakter być natomiast wielką zaletą.
Mimo tego, nasz egzemplarz przyciągał uwagę wszystkich z daleka. A to za sprawą zielonego lakieru Uni Green z palety Porsche. Jest to opcja kosztująca 11 810 złotych, którą naprawdę warto rozważyć. Znalezienie samochodu na parkingu nie będzie żadnym problemem, dostrzeżesz go z bardzo daleka.
Kolejnym elementem, który wyróżnia ten model od pozostałych jest opcjonalny pakiet Carbon. Dopłacając 11 140 złotych otrzymujesz efektownie wyglądający spojler i nakładki na lusterka wykonane z karbonu. Dodatkowo końcówki układu wydechowego stają się czarne. Co ciekawe, Audi S3 ma ich więcej niż RS3. Osoby, które niekoniecznie znają się na motoryzacji mogą zatem pomyśleć, że posiadasz ten najszybszy wariant.
> Audi S3 MTM Clubsport może mieć 480 KM. Przewieziesz nim tylko jednego kumpla (wideo)
Jest oczywiście inaczej. Pod maską S3 nie znajdziesz już legendarnej jednostki 2.5 TFSI. Za napęd odpowiada tutaj 2.0 litrowy silnik 4-cylindrowy z turbodoładowaniem. Mamy oczywiście do czynienia z napędem Quattro, więc na wszystkie cztery koła trafia 310 koni mechanicznych i 400 niutonometrów momentu obrotowego.
Benzyniak współpracuje z 7-biegową skrzynią S-Tronic, do której pracy nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Biegi zmienianie są płynnie, komputer świetnie przewiduje Twoje zamiary, a w razie potrzeby wystarczy przerzucić dźwignię w tryb manualny i można korzystać z łopatek umieszczonych przy kierownicy.
Nie możemy się oczywiście spodziewać osiągów jak we wspomnianym wyżej RS3, ale narzekać zdecydowanie nie można. Czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynosi w Audi S3 4,8 sekundy. Dla bezpieczeństwa producent postanowił ograniczyć elektronicznie prędkość maksymalną do 250 km/h.
Czym jeszcze różni się S3 od swojego mocniejszego bliźniaka? Zdecydowanie komfortem użytkowania na co dzień. Inżynierowie z Ingolstadt zadbali, aby jazda tym modelem nie była w żadnym stopniu udręką. Bez żadnego problemu możemy jeździć naszą S-trójką na zakupy, do pracy czy na wakacje.
Układ zawieszenia zestrojono wręcz idealnie. Z jednej strony zapewnia ono bardzo pewne prowadzenie i sztywność podczas szybkiego pokonywania zakrętów. Z drugiej natomiast nie powoduje u nas bólu głowy, nie naraża na wypadanie plomb z zębów i nie powoduje skakania podczas przejeżdżania po progach zwalniających.
Warto wyposażyć auto w opcjonalny układ zawieszenia S z regulacją tłumienia. Kierowca może wtedy sterować jego twardością z poziomu ekranu systemu multimedialnego. Dbają o to zawory sterujące przepływem oleju w amortyzatorach. Trwa to zaledwie kilka tysięcznych sekundy, więc szybciej, niż zdążysz o tym pomyśleć.
Dodatkowo mamy tu do czynienia z progresywnym układem kierowniczym, który zmienia swoją charakterystykę w zależności od wybranego trybu jazdy. Wszechstronnością wykazuje się również system hamulcowy z nowym, elektrycznym wzmacniaczem siły hamowania. Zapewnia on jeszcze szybszą reakcję niż standardowy, ciśnieniowy układ.
Mamy więc do czynienia z bardzo wszechstronnym samochodem. Jest to rewelacyjna alternatywa dla osób, które pragną niezłych osiągów, ale nie chcą przy tym rezygnować z komfortowego podróżowania. Dodatkowo, już na starcie Audi S3 jest tańsze od RS3 o ponad 80 000 złotych. W polskich salonach ceny S3 zaczynają się bowiem od 200 800 złotych. Za wersję Limousine zapłacisz natomiast 3 000 złotych więcej.
> Audi Q4 Sportback e-tron 50 quattro. Niemiecki elektryk przejedzie ponad 400 km i ma 299 KM
Niestety, Audi stało się ofiarą mody na sztuczne podbijanie brzmienia jednostki napędowej. Podczas jazdy do uszu kierowcy i pasażerów docierają syntetyczne dźwięki generowane przez komputer. Nie możemy jednak powiedzieć złego słowa o ich barwie. Dają nam one wrażenie, że prowadzimy RS3, gdyż brzmienie przypomina nieco jednostkę 5-cylindrową.
Jest ono przyjemne dla ucha, i jeśli ktoś nie będzie świadomy co kryje się pod maską, nie powinien zauważyć, że coś jest nie tak. Czar pryska jeśli zechcesz posłuchać Audi S3 od zewnątrz. Tutaj niestety nie dzieje się kompletnie nic. Nawet strzały, które są słyszalne wewnątrz, okazują się być praktycznie niezauważalne.
I ponownie, dla jednych może to być wielką zaletą, gdyż może nie przepadają za rzucaniem się w oczy i zwracaniem na siebie uwagi. W tej kwestii niestety już nawet RS3 ma nieco mniej do powiedzenia niż jego poprzednicy. Wszędobylskie normy i ekolodzy skutecznie zabijają akustyczne piękno motoryzacji. Szkoda.
Jak to zazwyczaj bywa w samochodach marki Audi, w S3 również nie możemy narzekać na jakość materiałów i ich spasowanie. Owszem, jest to (już wkrótce) najmniejszy model w gamie, więc niektóre z elementów wykonane są z twardszego plastiku. Nie ma jednak mowy o skrzypieniu, trzeszczeniu czy braku przyjemności w dotyku.
> Audi RS4 i RS5 (2022) z pakietem Competition. W seryjnym aucie “pokręcisz gwintem” (wideo)
Nasz egzemplarz posiadał pół-skórzane fotele kubełkowe z elektryczną regulacją oraz podgrzewaną kierownicę. Naszym zdaniem dużo lepiej wyglądałaby ona w swojej droższej o 600 złotych wersji ze spłaszczonym wieńcem. Producent pozwala oczywiście nawet na montaż foteli obitych skórą Nappa, dzięki czemu poczujesz się jeszcze bardziej komfortowo.
Na pokładzie znajdziesz wszystko co potrzebne do miłego spędzania czasu w podróży. Nowy system MMI wyświetlany na 12,3-calowym ekranie dotykowym działa niezwykle płynnie. Jest to zasługa trzykrotnie wyższej mocy obliczeniowej komputera niż w przypadku poprzedniej generacji A3.
Do tego, przed oczami kierowcy znajduje się ekran o przekątnej 10,25 cala, na którym wyświetlane są najważniejsze parametry dotyczące jazdy. Możemy tam nawet włączyć mapę z nawigacji, która pomoże nam w bezpiecznym dotarciu do celu. Zobaczymy też na nim na przykład wynik średniego zużycia paliwa.
A jest ono naprawdę zadowalające, przynajmniej na to, jakie osiągi oferuje Audi S3. Podczas spokojnej jazdy po mieście samochód zadowoli się 8 litrami benzyny na każde 100 kilometrów. W trasie, korzystając z dróg krajowych, możemy zejść nawet do poniżej 6 litrów. Przepisowa jazda ekspresówkami i autostradami to natomiast około 8-9 litrów na setkę.
> Audi szaleje projektując reflektory. Samochód wyświetli Ci na ścianie grę komputerową (wideo)
Nie ma oczywiście problemu, aby wynik ten był dwucyfrowy. Wystarczy skorzystać z potencjału 2.0 litrowego silnika o mocy 310 koni mechanicznych i w mieście zobaczymy spalanie na poziomie 12-13 litrów. Dynamiczna jazda po niemieckiej autostradzie to już 15-16 litrów na 100 kilometrów.
Audi S3 jest zatem również wszechstronne pod względem utrzymania. Jeśli tylko będziesz tego potrzebował, stanie się dla Ciebie oszczędnym i spokojnym hatchbackiem. W RS3 również będziesz w stanie tego dokonać, ale na pewno nie w aż takim stopniu. Tam uzyskanie wyniku poniżej 10 litrów na setkę może być już wyzwaniem, choć nie mieliśmy jeszcze okazji tego sprawdzić na własnej skórze.
Szukając kompaktowego samochodu do miasta, którym bez problemu będziesz mógł się poruszać na co dzień, ale który przy okazji, za naciśnięciem przycisku zmieni się w rasowego hot hatcha, wybór Audi S3 może być naprawdę dobrą opcją. Oczywiście jeśli masz do wydania odpowiednią ilość gotówki na produkt marki premium jaką jest Audi.
Egzemplarz, który widzisz na załączonych zdjęciach nie kosztuje oczywiście 200 800 złotych. Doposażenie go w kilka bardzo atrakcyjnych dodatków podniosło tę cenę dość znacznie. Finalnie kwota samochodu z opcjonalnym wyposażeniem podniosła się do 299 980 złotych. Tak, mamy tutaj prawie 100 000 złotych w wyposażeniu.
> ABT Sportsline już ubrudził palce pod maską Audi RS3. Z 2.5 l TFSI wycisnęli 460 KM i 540 Nm
Wśród dodatków znajdziesz między innymi wspomniany wyżej lakier, pakiet karbonowy, wyświetlacz HUD, zawieszenie adaptacyjne, świetny system audio Bang & Olufsen 3D czy reflektory Matrix LED. Każdy z nich skutecznie poprawia jakość jazdy, ale i bez niektórych udogodnień można się cieszyć niemieckim hatchbackiem.