Już seryjne BMW M5 F90 potrafi pokazać się z bardzo dobrej strony na torze wyścigowym. Nawet jeśli jest to jeden z najtrudniejszych obiektów na świecie, taki jak niemiecki Nurburgring.
Właściciel jednego z egzemplarzy postanowił zrobić kółko z doświadczonym kierowcą siedzącym na miejscu pasażera. Nawet on był zaszokowany możliwościami auta.
> Najmocniejszy samochód BMW M testowany na Nurburgringu. “Widać, jaki jest szybki” (wideo)
Pod maską BMW M5 Competition F90 pracuje 4.4 litrowy silnik V8 z dwiema turbinami. Seryjnie generuje on 625 koni mechanicznych i 750 niutonometrów momentu obrotowego.
Egzemplarz widoczny na nagraniu jest jednak „trochę” mocniejszy. Kierowca ma do dyspozycji aż 850 koni mechanicznych, więc nabieranie prędkości nie stanowi tutaj żadnego problemu.
Na jednym z odcinków tego krętego toru udało się uzyskać ponad 280 km/h. W osiagnięciu 300 km/h przeszkodził dość spory ruch na Północnej Pętli.
> Pędził BMW M5 po Nurburgringu. Fartem ominął zagubionego amatora z VW Golfa MK4 (wideo)
Właściciel narzeka trochę na niską przyczepność opon. Musi poszukać trochę bardziej wyczynowego ogumienia, gdyż tutaj nawet mimo napędu na wszystkie koła, BMW bardzo chętnie ustawia się bokiem.